Sacramento Kings podeszli do tegorocznego draftu bez wyboru pierwszej rundy, ale zdołali już pozyskać debiutanta za sprawą wymiany. Ruch ten może okazać się zapowiedzią większych zmian, bo włodarze klubu bacznie przyglądają się czterem zawodnikom.



Za nami pierwsza runda tegorocznego draftu, do której Sacramento Kings podeszli bez własnego wyboru. Trzy lata temu ekipa z Kalifornii oddała go do Atlanta Hawks jako jeden z elementów wymiany, której głównym punktem był Kevin Huerter. Kierownictwu udało się jednak ostatecznie ściągnąć wczoraj debiutanta.

W trakcie naboru Shams Charania z ESPN poinformował, że szeregi Kings zasili Nique Clifford. Obrońca został wybrany z 24. numerem przez Oklahoma City Thunder, ale świeżo upieczeni mistrzowie oddali go już do Sacramento. Wychowanek Colorado State prezentuje się solidnie po obu stronach parkietu, ale musi popracować jeszcze m.in. nad swoim rzutem.

Wygląda na to, że włodarze Kings rozpoczęli tym samym przygotowania do kolejnego sezonu. Media zza oceanu informują już bowiem o kolejnych planach zespołu. Zdaniem Sama Amicka z The Athletic na liście życzeń Sacramento znaleźli się Jonathan Kuminga, Russell Westbrook oraz Tre Jones.

Sytuacja Kumingi jest nieco skomplikowana. Pomimo wewnętrznego konfliktu zawodnika z trenerem Stevem Kerrem ostatnie informacje mówiły o prawdopodobnym przedłużeniu kontraktu z Golden State Warriors. Zainteresowanie wyrazili co prawda Chicago Bulls, ale na ten moment tego typu transakcja jest daleka od realizacji.

Niepewną sytuację 22-letniego skrzydłowego mogą wykorzystać właśnie Kings. Klub może nie być w stanie spełnić oczekiwań finansowych zastrzeżonego wolnego agenta poprzez bezpośrednią ofertę, ale mogą wykorzystać możliwość sign-and-trade, której — według doniesień zza oceanu — Warriors nie wykluczają.

Oprócz Kumingi na radarze Kings znaleźli się również rozgrywający — Russell Westbrook, Dennis Schroder oraz Tre Jones. Wcześniej klub rozważał również kandydaturę Jrue Holidaya, ale obawy związane z jego wiekiem (35) i lukratywnym kontraktem (104,4 miliona dolarów za trzy kolejne lata) sprawiły, że klub nie włączył się do walki o jego usługi.

Co ciekawe, część kierownictwa klubu naciskało na transfer Trae Younga, ale w tym przypadku na drodze stanął styl gry zawodnika i koszty związane z jego utrzymaniem. Na ten moment Kings mają na swojej liście płac rozdysponowane aż 172,9 miliona na nadchodzące rozgrywki 2025/26.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments