Kiedy klub NBA znajduje się w Finałach – zwłaszcza, kiedy ich obecność tam jest zaskoczeniem – kieruje wszystkie swoje siły na trwającą walkę o tytuł, prawda? Nieprawda! Zarząd Indiana Pacers w trakcie trwających Finałów NBA przeprowadził transfer, już myśląc o wakacyjnym offseason.
Jak informuje Shams Charania z ESPN, Indiana Pacers i New Orleans Pelicans dogadali się na transfer, w ramach którego wymienią się wyborami w drafcie i prawem do zagranicznego zawodnika. Na pierwszy rzut oka wymiana ta wygląda wyjątkowo nieinteresująco. Kiedy przyjrzeć się jej jednak dokładniej, mówi ona sporo o planach Indiany na kolejne lata.
- Pacers dostają: swój własny wybór w drafcie 2026
- Pelicans dostają: 23. wybór draftu 2025, prawa do Mojave Kinga
Z perspektywy New Orleans Pelicans wymiana ta jest bardzo prosta. Pozbywają się wyboru 2026, który będzie pewnie niezbyt wysoki (Pacers powinni być mocni także za rok), by w tegorocznym drafcie dysponować dwoma wyborami w pierwszej rundzie. Oprócz 23. picku Pacers, mają oni też swój 7. pick. Prawa do Mojave Kinga to tylko wypełniacz wymiany.
Mojave King to – nawet wnikliwy widz NBA może nie wiedzieć – postać z gry Fallout New Vegas 23-letni Nowozelandczyk, wybrany w drugiej rundzie draftu 2023. Po tym, jak został wybrany przez Los Angeles Lakers, rozegrał sezon na zapleczu NBA, czyli w G-League, po czym wrócił do rodzimej Nowej Zelandii. Obecnie gra w Tauranga Whai, a wcześniej był graczem New Zeland Breakers, gdzie jego kolegą z zespołu był znany kibicom Boston Celtics Tacko Fall.
Znacznie bardziej interesująca jest ta wymiana z perspektywy obecnych finalistów NBA, Indiana Pacers. Po co oddawać tegoroczny wybór za wybór w przyszłym roku, który może być niższy niż ten oddawany? Kluczowy jest fakt, że pick pozyskiwany przez Pacers, to ich własny wybór (najpierw trafił do Raptors za Pascala Siakama, potem do Pelicans za Brandona Ingrama). W tej chwili mają oni swoje własne wybory pierwszorundowe od 2026 aż do 2032 roku. To istotne ze względu na regulacje, jakie nakłada NBA na kluby, dotyczące handlowania pickami. Mianowicie: Klub NBA nie może oddać swoich dwóch pierwszorundowych wyborów w draftach następujących po sobie. Dla przykładu: Jeśli Pacers oddali wybór 2026, nie mogą już oddać w wymianie wyboru w drafcie 2027; mogą oddać dopiero wybór w 2028 roku.
W dużym skrócie więc, odzyskanie własnego picku poszerza trochę możliwości transferowe Indiana Pacers. To wstęp do dalszych ruchów.
Indiana Pacers rywalizują obecnie w serii Finałów NBA przeciwko Oklahoma City Thunder. Po pięciu meczach wynik to 3-2 dla Oklahomy, która to jest już o jedną wygraną od tytułu mistrzowskiego. Kolejny mecz odbędzie się w Indianapolis w nocy z czwartku na piątek o godzinie 2:30 naszego czasu. Albo wyłoni on nowych mistrzów NBA, albo doprowadzi do Game 7.