Kwestia wymiany Kevina Duranta do nowego klubu NBA wciąż wydaje się otwarta. Z informacji przekazanych przez dziennikarza ESPN Shamsa Charanię wynika, że skrzydłowy Phoenix Suns nie chce trafić do Minnesota Timberwolves. Wcześniej drużyna ta była wymieniana w gronie faworytów do pozyskania Duranta w tegorocznej przerwie letniej. Nie jest jednak jasne, czy władze Suns będą chciały pójść doświadczonemu zawodnikowi na rękę i spróbować oddać go tam, gdzie będzie chciał. Rolę w transferze KD będzie z pewnością odgrywał jego kontrakt.
Od kilku dni władze Phoenix Suns intensywnie działają w sprawie wymiany Kevina Duranta. Wydaje się, że wymiana z jego udziałem to kwestia kilku najbliższych dni poprzedzających draft NBA. Wśród faworytów do pozyskania doświadczonego skrzydłowego wymieniane są najbardziej intensywnie San Antonio Spurs, Miami Heat, Houston Rockets i Minnesota Timberwolves. Wszystkie te drużyny liczą na to, że dodanie do składu doświadczonego skrzydłowego pomoże im realnie zawalczyć o tytuł w kolejnym sezonie.
Z informacji dziennikarza ESPN Shamsa Charanii wynika, że z wyścigu po Duranta mogli odpaść już Timberwolves – KD nie chce tam grać. – W ostatnich dniach Suns rozmawiali głównie z trzema zespołami: Miami Heat, Houston Rockets i Minnesota Timberwolves – powiedział Charania i dodał, że do gry może włączyć się także inny klub.
Charania zwrócił uwagę, że rolę w wymianie Duranta będzie odgrywał jego wygasający kontrakt. Po zakończeniu przyszłego sezonu, w którym zarobi 54 mln dol., Durant zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem i będzie mógł podpisać nową umowę w dowolnym miejscu. Klub, który teraz zdecyduje się go pozyskać będzie z pewnością liczył, że uda się mu zatrzymać KD na dłużej niż tylko jeden sezon.
Mimo upływu lat Durant jest wciąż jednym z najlepszych zawodników w NBA. W poprzednim sezonie notował średnio 26,6 punktu, sześć zbiórek i 4,2 asysty na mecz, trafiając 52,7 proc. rzutów z gry. Ostatnie lata często oznaczały dla Duranta walkę z kontuzjami – w ostatnim sezonie zagrał w 62 spotkaniach.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!