New York Knicks rozpoczęli poszukiwania nowego trenera od próby przechwycenia jednego z aktywnych szkoleniowców, którzy w ostatnich latach byli uznawani za ligową czołówkę. Kiedy ich zaloty zostały odrzucone, klub musiał poszerzyć zakres swoich poszukiwań i wyraził zainteresowanie Billym Donovanem z Chicago Bulls. Włodarze ekipy z Wietrznego Miasta będą chcieli zapobiec realizację takiego scenariusza.
Po zwolnieniu Toma Thibodeau New York Knicks niemal momentalnie rozpoczęli poszukiwania nowego szkoleniowca. Według informacji zza oceanu przedstawiciele klubu próbowali zaprosić na rozmowę m.in. Jasona Kidda z Dallas Mavericks, Ime Udokę z Houston Rockets i Chrisa Fincha z Minnesota Timberwolves, ale każda z tych prób została odrzucona przez ich obecnych pracodawców.
Następnie nowojorczycy zainteresowali się Mike’iem Brownem, który niespełna pół roku temu został zwolniony z Sacramento Kings, a także Taylorem Jenkinsem, zwolnionym pod koniec marca z Memphis Grizzlies. Zanim jednak ekipa z Wielkiego Jabłka w pełni skupi się na możliwościach, które najprawdopodobniej będą dostępne również za kilka tygodni, swoją uwagę kierują na inne, atrakcyjne opcje.
Według informacji Marca Steina Knicks badają możliwość wyciągnięcia Billy’ego Donovana, który od 2020 roku prowadzi Chicago Bulls, ale jego obecny kontrakt obowiązuje tylko do końca kolejnego sezonu. Klub zareagował jednak natychmiastowo. Prośba NYK nie tylko została już odrzucona, ale przedstawiciele Byków rozpoczęli już rozmowy ze świtą szkoleniowca w sprawie przedłużenia umowy.
Wygląda więc na to, że poszukiwania następcy Thibodeau okazują się trudniejsze, niż Knicks mogli początkowo zakładać. Żaden ze szkoleniowców, którzy znaleźli się w kręgu zainteresowań nowojorczyków, nie chce naciskać na swój klub, by ten pozwolił mu na rozmowę z NYK.
Knicks mogą być zmuszeni do podążenia szlakiem Phoenix Suns, którzy od samego początku mieli rozważyć kandydatury szkoleniowców bez doświadczenia jako główny trener, a jedynie w roli asystenta czy akademickiej lidze NCAA. Padło ostatecznie na Jordana Otta, który w przeszłości pracował jako asystent w Brooklyn Nets, Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers, a praca w Arizonie to jego pierwsza posada głównego trenera.
Wspieraj PROBASKET
