Europejski futbol zna przypadki drużyn, które dzięki bardzo bogatym sponsorom ściągały do siebie całą masę gwiazd, monopolizując rynek. Czy w NBA także da się wygrać coś brutalną siłą pieniądza? Rok temu stało się to znacznie trudniejsze. Wejście w życie nowej umowy zbiorowej, czyli collective bargaining agreement (CBA), dało komisarzowi Adamowi Silverowi możliwość wprowadzenia pewnych nowych obostrzeń. Nowa umowa zawiera zupełnie nowy twór – second apron, nie istniejący we wcześniejszych zapisach. Mamy za sobą już cały sezon funkcjonowania tego tworu – czy zdaje on egzamin?
CO TO JEST „SECOND APRON”?
W lidze NBA obowiązuje system tzw. salary cap. Oznacza on w praktyce, że każdy klub ma do zagospodarowania na pensje graczy w danym sezonie odgórnie narzuconą, jednakową pulę pieniędzy. Jest to jednak system nieco bardziej skomplikowany. Nie ma jednego limitu – istnieje kilka progów, których przekroczenie wiąże się dla klubów z pewnymi niedogodnościami. Podstawową jest zwiększająca się od każdego progu kwota płaconego podatku.
- Pierwszym i podstawowym progiem jest SALARY CAP. Jest to główna kwota, jaką NBA pozwala przeznaczyć na pensje graczy.
- Drugim progiem jest LUXURY TAX LINE, czyli próg podatku od luksusu. Po przekroczeniu tego limitu (a jest kilka sposobów na przekroczenie podstawowego limitu, z których kluby skrzętnie korzystają), klub od każdego kolejnego wydanego na pensje dolara odprowadza podatek.
- Kolejnym progiem jest FIRST APRON. Przekroczenie pierwszego apronu nie tylko wiąże się ze zwiększeniem procenta odprowadzanego od pensji podatku, ale też z pewnymi restrykcjami nałożonymi przez NBA na wykonywane ruchy kadrowe.
- Ostatnią bariera jest SECON APRON wprowadzony przez NBA w 2024 roku. Jego przekroczenie wiąże się z kolejnymi, bardzo restrykcyjnymi obostrzeniami.
PROGNOZOWANE KWOTY NA SEZON 2025/26:
SALARY CAP | 154,6 mln dolarów |
LUXURY TAX LINE | 187,9 mln dolarów |
FIRST APRON | 195,9 mln dolarów |
SECOND APRON | 207,8 mln dolarów |
Co dzieje się po przekroczeniu drugiego apronu? NBA nałożyła szereg kar i obostrzeń dla drużyn, które postanowiły sypnąć gotówką w aż takim nadmiarze. Sprawiają one, że elastyczność kadrowa drużyny znacznie się kurczy.
KARY DLA RUŻYN POWYŻEJ DRUGIEGO APRONU
- Brak możliwości korzystania z Mid-Level Exception (MLE). Drużynom – zarówno tym mieszczącym się w ramach salary cap, jak i płacącym podatek od luksusu – przysługuje Mid Level Exception, czyli wyjątek pozwalający podpisać kontrakt z wolnymi zawodnikami z pominięciem salary cap. Wysokość wyjątku zależy od tego, czy zespół mieści się w salary cap, czy przekracza go, ale nie sięga pierwszego apronu, czy też przekracza pierwszy apron. Po przekroczeniu drugiego apronu, zespołowi nie przysługuje żaden wyjątek Mid-Level:
stan płac zespołu | kwota MLE 2025/26 |
---|---|
poniżej salary cap | 8,8 mln dolarów |
poniżej 1. apronu | 14,1 mln dolarów |
poniżej 2. apronu | 5,7 mln dolarów |
powyżej 2. apronu | X |
- Zakaz pozyskiwania w wymianie graczy o wyższej sumie zarobków, niż zarobki graczy oddawanych. Istnieje kilka mechanik, które pozwalają zespołom pozyskać w wymianie wyższą sumę kontraktów, niż te, które oddają – nawet z przekroczeniem progu salary cap. Podstawowym mechanizmem umożliwiającym to jest Trade Exception, czyli rodzaj wyjątku, tworzony przy nierównej wymianie. Drużyna przekraczająca drugi apron ma całkowity zakaz pozyskiwania wyższych kontraktów niż oddawane, jak również używania w transferach gotówki jako wymienianego elementu.
- Zakaz transferowania pierwszorundowych picków w drafcie na siedem lat wprzód. NBA nakłada na wszystkie drużyny ograniczenia w handlowaniu pierwszorundowymi pickami. Żaden zespół nie może na przykład oddać pierwszorundowych picków w dwóch draftach z rzędu. Najbardziej odległy pick, jaki ma prawo oddać drużyna, to ten na siedem lat do przodu. Drużyny ponad drugim apronem z kolei tylko sześć lat do przodu. Dla przykładu: jeśli drużyna przekroczy drugi apron w sezonie 2025/26, ich wybór w pierwszej rundzie draftu 2033 nie będzie możliwy do wymiany.
- Ewentualne przesunięcie picku w drafcie na sam dół pierwszej rundy. Jeśli klub pozostawał powyżej drugiego apronu przez dwa z czterech lub trzy z pięciu minionych sezonów, ich pierwszorundowy pick w najbliższym drafcie zostaje automatycznie przesunięty na najniższe możliwe miejsce.
- Brak opcji sign-and-trade. Drużyny często podpisują nowy kontrakt ze swoim dotychczasowym graczem, żeby natychmiast go wymienić. Dlaczego? NBA umożliwia podpisanie umowy z własnym graczem przekraczając progi podatkowe. W ten sposób gracz może trafić do klubu, którego nie stać na podpisanie z nim umowy. Drużyny powyżej drugiego apronu tracą prawa do wykonania sign-and-trade.
- Brak możliwości pozyskania gracza z buyotu, jeśli zarabiał zbyt dużo. Czasem koszykarz, chcąc odejść z klubu, wykupuje swoją umowę i trafia na rynek jako wolny agent, żeby podpisać minimalny kontrakt z nowym pracodawcą. Kluby powyżej drugiego apronu nie mogą ściągać takiego gracza, jeśli na poprzednim kontrakcie zarabiał on więcej niż wynosi wyjątek Mid-Level dla drużyn pod pierwszym progiem apron. Prognozuje się, że w sezonie 2025/26 będzie to kwota 14,1 mln dolarów.
PO CO NAM DRUGI APRON?
Cel, jaki przyświecał Adamowi Silverowi był jasny: Komisarz NBA szukał sposobu na zrównanie szans wszystkich 30 zespołów w walce o zbudowanie kompetytywnego składu. W praktyce, zwłaszcza do tej pory. dużo łatwiej było funkcjonować zespołom z bardzo bogatym właścicielem skłonnym płacić wysokie podatki od luksusu.
– Teraz żyjemy w świecie drugiego apronu. Widzieliśmy już drużyny walczące o tytuł, które musiały odpuścić sobie niektórych graczy. To jest właśnie rezultat wprowadzenia drugiego apronu. Czy to sprawia, że transfery są znacznie trudniejsze? Tak. Ale czy dobry transfer jest teraz niemożliwy? Nie – tłumaczył po wprowadzeniu nowych przepisów Rob Pelinka, generalny manager Los Angeles Lakers.
Jakie widzieliśmy już przykłady funkcjonowania drugiego apronu?
- Paul George w Philadelphia 76ers. Los Angeles Clippers nie chcieli zaoferować George’owi umowy dłuższej niż trzy letniej, by uniknąć potencjalnego wpakowania się powyżej drugiego apronu na kilka sezonów.
- Klay Thompson odchodzący z Golden State Warriors. Klub z San Francisco przez lata utrzymywał piekielnie drogi skład zbudowany wokół Curry’ego, Greena i Thompsona, płacąc niebotyczny podatek. W sezonie 2021/22 zaowocowało to zdobyciem mistrzostwa. Po wprowadzeniu drugiego apronu Warriors nie byli skłonni zaoferować swojej klubowej legendzie pieniędzy, jakich Thompson oczekiwał.
- Dziwny transfer Karl-Anthony Townsa do Knicks. O tym, że Minnesota Timberwolves pozbyli się Townsa, zadecydowały głównie względy finansowe. W zamian pozyskali Juliusa Randle’a grającego na niższym, oraz przede wszystkim krótszym kontrakcie, który pozwoli im uniknąć utknięcia powyżej drugiego apronu.
KTO PRZEKRACZA SECOND APRON W NBA?
W sezonie 2024/25 mieliśmy w lidze tylko trzy zespoły, które płaciły swoim graczom na tyle dużo, by przekroczyć próg second apron. Byli to obrońcy tytułu Boston Celtics (193,3 mln dolarów), gwiazdorski skład Phoenix Suns (214,9 miliona dolarów) oraz Minnesota Timberwolves (205,5 mln dolarów).
Jeśli zastanawialiście się dlaczego Boston Celtics wytransferowali Jrue Holidaya i Kristapsa Porzingisa jeszcze przed draftem, to tutaj znajdziecie odpowiedź. Zarządzający klubem Brad Stevens od 15 czerwca zmniejszył wysokość kary za przekroczenie „second apron” o 210 milionów dolarów oraz zmniejszył też prognozowane wynagrodzenia dla zawodników aż o 260 milionów dolarów w perspektywie kilku kolejnych sezonów.
W najbliższych dniach możemy się oczywiście spodziewać kolejnych transferów, których celem będzie dla wielu klubów lepsze zarządzanie budżetem, aby wyjść z „second apron”, albo zmniejszyć szansę na przekroczenie tego progu w kolejnych latach.
Warto przypomnieć, że w nocy z poniedziałku na wtorek, minutę po północy czasu polskiego, otwarte zostanie okienko transferowe NBA dla zawodników, którym kończą się umowy. To wtedy kluby będą mogły oficjalnie rozmawiać z graczami, których kontrakty wygasły lub którzy zdecydowali się wejść na rynek „wolnych agentów”. Tradycyjnie zapraszamy Was na nasz specjalny news na żywo, w którym będziemy informować o wszystkich najważniejszych ruchach.