W najbliższym czasie Milwaukee Bucks i Giannis Antetokonumpo będą rozmawiać na temat przyszłości greckiego skrzydłowego w drużynie z Wisconsin. Marc Stein donosi, czym władze Bucks chcą przekonać Giannisa do pozostania w klubie na dłużej.
Po raz pierwszy w swojej karierze Giannis Antetokonumpo ma rozważyć zmianę otoczenia i odejście z Milwaukee Bucks, dla których gra od 2013 roku. Kilka tygodni temu informacje te potwierdził Shams Charania. Zawodnik i klub dali sobie trochę czasu po zakończeniu rozgrywek już w pierwszej rundzie fazy play-off, ale powoli zbliża się czas rozmów na temat przyszłości 30-letniego Greka w zespole.
W jaki sposób Bucks będą chcieli przekonać Giannisa do pozostania w klubie?
Marc Stein twierdzi, że władze drużyny z Milwaukee skupią się na dwóch aspektach. Po pierwsze – słabość Konferencji Wschodniej. Bucks chcą wskazać, że rywalizacja na Wschodzie jest całkiem otwarta i że nadal mają szansę na powrót do walki o czołówkę. Może nie w przyszłym sezonie – który wygląda na „przejściowy” ze względu na absencję Damiana Lillarda spowodowaną urazem Achillesa – ale pewnie już od rozgrywek 2026-27.
Po drugie – Doc Rivers. To obecny trener Bucks ma być kluczowy w tych rozmowach. Wszystko dlatego, że Giannis ma ponoć znakomite relacje ze szkoleniowcem, który został zatrudniony w styczniu 2024 roku po zwolnieniu Adriana Griffina.
– Bucks mają też nadzieję, że obecność Doca Riversa w roli trenera może być swego rodzaju zachętą. Antetokonumpo i Rivers mają podobno bardzo mocną relację – przekazał Stein.
Pytanie jednak, czy jest to wystarczający argument, by Antetokonumpo zgodził się na kontynuowanie przygody w klubie. Można mieć co do tego wątpliwości. Rivers w swoim pierwszym sezonie w Wisconsin wygrał tylko 17 z 36 spotkań, a Bucks odpadli po sześciu meczach rywalizacji z Indiana Pacers w pierwszej rundzie play-off. W drugim roku pracy Rivers osiągnął bilans 48-34, natomiast przygoda Milwaukee skończyła się jeszcze szybciej: ten sam rywal pokonał ich w pięciu spotkaniach. Bucks wygrali tylko jedną serię play-off od czasu zdobycia tytułu w 2021 roku.
Nie wiadomo jednak, jakie podejście ma w tej chwili 30-letni skrzydłowy. Były MVP ligi jak na razie nie poprosił Bucks o transfer. Mimo to, inne kluby przygotowują się na taką ewentualność z nadzieją, że znajdą się na liście Giannisa, który w razie prośby o wymianę zapewne wskaże te drużyny, do których chciałby trafić najbardziej. Fanom Milwaukee pozostaje w tej chwili tylko czekać.