Już jutro czeka nas prawdziwy koszykarski spektakl. Oklahoma City Thunder zmierzą się z Denver Nuggets w siódmy meczu serii o prawo gry w finale Konferencji Zachodniej. Smaczku europejskim kibicom nadaje fakt, że spotkanie rozpocznie się o przyjaznej dla nas porze — wieczorem o godzinie 21:30. Wygląda jednak na to, że ekipa z Kolorado będzie musiała radzić sobie bez kluczowego zawodnika, który w tegorocznych play-offach już swój zespół już kilka razy.
Oklahoma City Thunder mogli zamknąć serię już w sześciu spotkaniach, ale Denver Nuggets zdołali obronić się przed własną publicznością i doprowadzić tym samym do Game 7 — dwóch najpiękniejszych słów w koszykówce. Amerykańscy kibice nie są zadowoleni z godziny rozgrywanego spotkania, ale dla nas to istny prezent. Starcie rozpocznie się bowiem w niedzielę o 21:30 czasu polskiego.
Okazuje się, że trener David Adelman może nie mieć do dyspozycji wszystkich zawodników pierwszej piątkii. Zgodnie z doniesieniami Shamsa Charanii i Tima MacMahona z ESPN u Aarona Gordona zdiagnozowano naciągnięcie lewego ścięgna podkolanowego, przez co jego występ stoi pod ogromnym znakiem zapytania.
W poprzednim spotkaniu Gordon opuścił parkiet przedwcześnie, ewidentnie wskazując na ból w lewej nodze. Jego nieobecność może okazać się kluczowa, biorąc pod uwagę to, czego 29-letni skrzydłowy dokonał jak dotąd w tegorocznych play-offach.
Już w pierwszym meczu serii z OKC Thunder skrzydłowy wykorzystał dwa niecelne rzuty osobiste w wykonaniu Cheta Holmgrena i ruszył do kontrataku. Po otrzymaniu podania od Russella Westbrooka Gordon z zimną krwią trafił za trzy, zapewniając tym samym Nuggets zwycięstwo.
W czwartym meczu rywalizacji z Los Angeles Clippers w pierwszej rundzie Gordon również popisał się zwycięskim trafieniem. Wówczas wyskoczył w powietrze, gdy zdał sobie sprawę, że rzut podwajanego Nikoli Jokicia może okazać się nie dolotem. Następnie złapał piłkę i wsadził ją do obręczy na równi z końcową syreną.
W tegorocznych play-offach Gordon notuje najlepsze liczby w swojej karierze — 16,8 punktu oraz 7,3 zbiórki na mecz. Denver zaliczyli bilans 5-0, gdy ten zdobywa co najmniej 20 oczek. Siedem asyst z poprzedniego meczu z OKC to wyrównanie jego personalnego rekordu play-offów.
Już w trakcie rozgrywek zasadniczych Gordon zmagał się z urazami. Skrzydłowy zaliczył przez to tylko 51 występów, bo zmagał się wówczas z kontuzją prawej łydki.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!