Pierwszą drużyną, która wywalczyła awans do tegorocznych finałów konferencji zostali Indiana Pacers. Podopieczni Ricka Carlisle’a wygrali aż cztery z pięciu meczów przeciwko nękanym kontuzjami Cleveland Cavaliers, a decydujące o końcowym triumfie w serii było odniesione w nocy z wtorku na środę polskiego czasu zwycięstwo 114:105.



By przedłużyć swoje szanse, koszykarze z Ohio musieli wygrać i trzeba przyznać, że dobrze weszli w mecz. Napędzani przez Evana Mobleya i Donovana Mitchella już po pierwszej kwarcie zapewnili sobie dwucyfrowe prowadzenie. Niestety, później do głosu doszli rywale, których głównym motorem napędowym okazał się Tyrese Haliburton.

Do przerwy przewaga stopniała do zaledwie czterech punktów, a w drugiej odsłonie z graczy Cleveland Cavaliers stopniowo zaczęło uchodzić powietrze. To była woda na młyn dla Indiana Pacers, którzy prezentowali się znacznie korzystniej, szczególnie pod względem ofensywnym, i ostatecznie zdołali wypracować sobie przewagę, której nie oddali już do końca starcia, nawet jeśli w końcówce rywale byli bliscy wyrównania.

Czyżby gracze Kenny’ego Atkinsona jeszcze przed meczem stracili wiarę? Raczej nie, co pokazuje fakt, że niemal do końca próbowali walczyć o swoje. Rzecz w tym, że w kontekście porażki tym bardziej kuriozalnie brzmi wiadomość, jaką w poniedziałek wysłał do kolegów z drużyny na grupowym czacie jeden z zawodników Cavs, Max Strus, najwyraźniej próbując ich zmotywować w obliczu możliwej eliminacji.

Jeśli nie wierzycie, nie przychodźcie do pracy – tak miał brzmieć przekaz płynący od 29-latka, o czym podczas przedmeczowego studia opowiedział Jared Greenberg z TNT.

Co w tym złego? Właściwie nic. Były koszykarz również Chicago Bulls i Miami Heat z pewnością miał dobre intencje, jednak wyszło zupełnie inaczej. Gdyby Cavaliers wygrali swój mecz, a Strus poprowadził ich do wygranej, byłaby to jedna z historii przekazywanych „ku pokrzepieniu serc”, pokazujących, jak zgrana była drużyna w tym sezonie.

Ironią losu jest jednak, że to właśnie 29-latek „nie przyszedł do pracy”. W meczu numer pięć nie zdobył ani jednego punktu, pudłując wszystkie dziewięć rzutów, jakie oddał w ciągu blisko pół godziny gry. Wprawdzie trudno mu odmówić starań, a w dodatku zapisał na swoje konto siedem zbiórek i dwie asysty, jednak jego brak skuteczności – jako specjalisty od tworzenia przestrzeni w ataku – był jedną z kluczowych przyczyn ostatecznej porażki.

Tym bardziej, że do tej pory ten często niedoceniany zawodnik, nawet w samych półfinałach Konferencji Wschodniej był jednym z najpewniejszych punktów swojej drużyny. W pierwszych czterech spotkaniach serii notował średnio 15,3 punktu na mecz, będąc czwartym najlepszym strzelcem zespołu. Niestety, w decydującym starciu jego umiejętności strzeleckie zostały całkowicie zneutralizowane przez defensywę przeciwnika.

Nie pomogło też to, że w kluczowym momencie, przy sześciopunktowej stracie, Mitchell spudłował aż trzy kolejne rzuty wolne. Porażka w serii stała się faktem i chociaż niektórzy, jak na przykład Kendrick Perkins z ESPN, nazywają tak szybkie odpadnięcie Cleveland „totalną porażką”, to jednak popularny Spida jest odmiennego zdania.

Wierzę we wszystkich, którzy są w tej szatni. Wszyscy już zaczynają nas skreślać, ale my wrócimy – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej, cytowany przez Sama Amico z Hoops Wire.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments