Wygląda na to, że możliwości Miami Heat w obecnym formacie są już mocno ograniczone i do osiągnięcia jakiegokolwiek sukcesu zespół będzie potrzebował pewnych zmian. Takowe zapowiada już Pat Riley, który zdradził, czego możemy spodziewać się po ekipie z Florydy w nadchodzących miesiącach.
Odejście Jimmy’ego Butlera wywołało ogromną burzę w Miami Heat. Po transferze 35-latka do Golden State Warriors podopieczni Erika Spoelstry przegrali 17 z 21 kolejnych spotkań, ale ostatecznie dwa zwycięstwa w turnieju play-in pozwoliły im na wejście do play-offów. W pierwszej rundzie ekipa z Florydy była jednak bezradna w starciu z Cleveland Cavaliers, którzy bez większych problemów zamknęli rywalizację w czterech spotkaniach.
Wygląda na to, że właśnie tak wygląda szczyt możliwości trzonu składającego się z Tylera Herro, Bama Adebayo i Andrew Wigginsa oraz obecnej ekipy drugoplanowej. Pat Riley zapowiada jednak, że choć pierwsza dwójka dalej pozostanie fundamentem organizacji, to na innych szczeblach z pewnością dojdzie wkrótce do pewnych zmian.
— Musimy dokonać pewnych zmian na poziomie filozofii, a nawet pod względem personelu. Najprawdopodobniej nie spróbujemy ponownie [w obecnej formie], ale zawodnicy nie pojawią się po prostu znikąd. Musimy dokonać pewnych transakcji — przyznał Riley w rozmowie z dziennikarzami.
Heat nie będą mieli w tym roku miejsca na liście płac dla interesujących wolnych agentów. Tego typu możliwości otworzą się dopiero w lecie 2026, kiedy to wygasną umowy m.in. Terry’ego Roziera czy Duncana Robinsona, z kolei Wiggins będzie mógł wykorzystać opcję zawodnika zawartą w jego umowie.
— Będziemy szukać czegoś, co naprawdę pomoże temu zespołowi. To może potrwać latami, [ale] nie zamierzamy przechodzić przez długi proces, właściciele również — dodał Riley.
O Heat mówiło się m.in. w perspektywie potencjalnego zainteresowania usługami Giannisa Antetokounmpo, którego umowa z Milwaukee Bucks wygasa dopiero w 2027 roku. Jeżeli będą więc myśleli o pozyskaniu Greka wcześniej, to już teraz muszą podejmować kroki, które pozwolą im stworzyć odpowiednią ofertę.
Heat dysponują również swoimi wyborami w drafcie z wyłączeniem 2025 — ten trafi do Oklahoma City Thunder — oraz 2027 roku, który wyląduje w Charlotte Hornets. Pick ten jest jednak chroniony na miejscach 1-14, więc jeżeli znajdzie się w tym zakresie, to Szerszenie otrzymają wybór pierwszej rundy Miami na kolejny nabór (2028).
Riley zapowiada również zmiany, które wykraczają poza rotację kadrą. Trudno wyobrazić sobie, by ze stanowiskiem trenera pożegnał się Erik Spoelstra. Pat może jednak zdecydować się na ruchy, które w ostatnich latach oglądaliśmy w Dallas Mavericks, czyli zmiany na poziomie personelu medycznego czy przygotowania fizycznego.
— Spo jest w świetnej formie. Potrzebuje czasu, żeby się odprężyć. Ja czuję się [z nim] świetnie. Ze Spo wszystko będzie w porządku — odpowiedział Riley zapytany o potencjalne przesunięcie głównego szkoleniowca na stanowisko biurowe.
Wspieraj PROBASKET
