Trener Gregg Popovich pierwszy raz, od kiedy doznał udaru, pokazał się publicznie. Okazją była konferencja prasowa, na której przekazał stery swojemu następcy – Mitchowi Johnsonowi. Popovich zrobił to w wyjątkowy, ale charakterystyczny dla siebie sposób, bo podczas swojej przemowy zdjął bluzę i pokazał koszulkę z napisem „El Jefe”, co oznacza, że został po prostu „szefem”, bowiem wciąż będzie częścią społeczności San Antonio Spurs. Podczas konferencji u jego boku stały legendy Ostróg – Manu Ginobili i Tim Duncan.
Sezon 2024/2025 pozostanie w pamięci sympatyków San Antonio Spurs na długo. Niestety nie chodzi tu o wyniki sportowe, bo z tych w Teksasie nie mogą być usatysfakcjonowani. Z funkcji szkoleniowca po 29 latach spędzonych na ławce trenerskiej zrezygnował bowiem Gregg Popovich, który w listopadzie ubiegłego roku przeszedł udar. Jego obowiązki na ławce trenerskiej praktycznie na cały sezon przejął Mitch Johnson.
Powrót Popovicha przeciągał się, a w ligowych kuluarach coraz częściej mówiło się, że legendarny trener nie będzie w stanie wrócić do pracy na takich obrotach, do jakich był przyzwyczajony przez wiele ostatnich lat. W kwietniu lokalne służby ratunkowe w San Antonio otrzymały zgłoszenie do restauracji, w której zemdlał starszy człowiek. Okazał się nim 76-latek. To był jasny znak, że jeden z najlepszych szkoleniowców w historii wciąż odczuwa skutki udaru i powrót na ławkę trenerską wydaje się coraz bardziej oddalać.
Niedługo później stało się to faktem. 2 maja Popovich poinformował, że po 29 latach przestaje pełnić funkcję trenera pierwszego zespołu. Wciąż pozostanie jednak blisko klubu i będzie pełnił funkcję prezesa. Teraz legendarny szkoleniowiec po raz pierwszy od przejścia udaru pokazał się opinii publicznej. Zrobił to w doborowym towarzystwie, przekazując piastowanie swojemu następcy, podkreślając jednocześnie, że zostaje w Teksasie w roli „szefa”.
Popovich to pięciokrotny mistrz NBA (1999, 2003, 2005, 2007 i 2014). Jako szkoleniowiec ma na swoim koncie najwięcej zwycięstw w historii NBA (ponad 1400 zwycięstw w sezonie regularnym). Był trzykrotnie wybierany trenerem roku (2003, 2012 i 2014), poprowadził kadrę USA do złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2021 roku. Przez 22 lata z rzędu wprowadzał Spurs do fazy play-off, szlifował koszykarskie diamenty w postaci Tima Duncana, Tony’ego Parkera, Manu Ginobiliego, Kawhia Leonarda czy Victora Wembanyamy.
Jego wpływ na Spurs i całą ligę jest ogromny. Dzięki swojej osobowości, etyce pracy i ogromnej wiedzy zbudował potęgę, która odnosiła liczne sukcesy, rozwijał kolejne pokolenia graczy i inspirował następnych trenerów, którzy zaczynając od pracy z nim, niedługo później wypłynęli na szerokie wody, podejmując samodzielne prace i odnosząc wiktorie. Na ławce trenerskiej już go nie zobaczymy, ale Pop wciąż będzie blisko koszykówki – tego co kocha najbardziej.
Wspieraj PROBASKET
