New York Knicks przygotowują się już do rywalizacji z Boston Celtics, ale echa in potyczki z Detroit Pistons w pierwszej rundzie play-offów wciąż nie milkną. Dziennikarze zwrócili uwagę na mniejsze wykorzystywanie Karla-Anthony’ego Townsa, które poskutkowało ograniczoną liczbą rzutów, ale zawodnik szybko sprostował swoje podejście do całej sytuacji.



Karl-Anthony Towns ma za sobą solidną serię przeciwko Detroit Pistons. Środkowy zaliczył świetne występy w trzecim (31 punktów, 8 zbiórek, 2 bloki) i czwartym (27 punktów, 9 zbiórek) meczu rywalizacji, ale przeplatał je z tymi, w których był nieco mniej widoczny i to jego partnerzy z zespołami przejmowali wówczas dowodzenie.

Najbardziej rzucającą się w oczy statystyką jest liczba oddawanych rzutów przez środkowego. W trakcie rozgrywek zasadniczych KAT oddawał średnio 16,9 prób z gry, podczas gdy w starciach z „Tłokami” liczba ta zmalała do 15 na spotkanie, a w Game 2, 5 i 6 było to odpowiednio 11, 14 i 10 rzutów.

Nie umknęło to uwadze przedstawicieli mediów, którzy w rozmowie z Townsem zapytali go o jego punkt widzenia. Sympatyków Knicks uspokajamy, bo 29-latek podchodzi do całej sytuacji ze zdrowym rozsądkiem.

— Interesuje mnie tylko zwycięstwo, więc tak długo, jak wygrywamy, wszystko jest w porządku. Wiem tylko, że dopóki wygrywamy, wszystko jest w porządku — skomentował sytuację KAT.

Wtórował mu również trener Tom Thibodeau, dla którego priorytetem jest wybór najlepszego rozwiązania w każdym z ataków. Środkowy New York Knicks wielokrotnie znajdował się w trudnej sytuacji, ale mimo wszystko przytomnie czytał grę i nie forsował zbyt wielu zbędnych rzutów.

— Kiedy pojawia się drugi albo trzeci obrońca, nie chcę, żeby próbował rzucać ponad trzema zawodnikami. Chcę, żeby podał piłkę. Jeśli to zrobi, pomaga drużynie. To chyba najważniejsza rzecz. Uważam, że KAT rozegrał świetny mecz numer 6 – jeśli spojrzymy na zbiórki i zagrania w obronie, które wykonał pod koniec spotkania. To było dla nas ogromne. Ogromne — podkreślił Thibs.

Taka postawa będzie kluczowa w starciu z faworyzowanymi Boston Celtics. Tam sytuacja ma się podobnie. Kiedy gra nie układa się Jaysonowi Tatumowi czy Jaylenowi Brownowi, na wysokości zadania mogą stanąć m.in. Derrick White, Kristaps Porzingis czy rezerwowych Payton Pritchard.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments