To był mecz numer siedem tylko i wyłącznie z nazwy, bo Los Angeles Clippers w pewnym momencie ktoś wyciągnął wtyczkę. Na pewnym etapie spotkania, prowadzenie Denver Nuggets urosło do 35 punktów! Zamiast widowiska na miarę tej serii, oglądaliśmy solidne lanie, którym LA Clippers pożegnali się z rywalizacją w sezonie 2024/25. 


DENVER NUGGETS – LOS ANGELES CLIPPERS 120:101 (4-3)

STATYSTYKI

  • Obie drużyny przystąpiły do tego meczu bez braków kadrowych, co zapowiadało grę na najwyższym możliwym poziomie. Od początku spotkania tempo było bardzo dynamiczne. Po stronie Los Angeles Clippers, bardzo dużo pracował Kawhi Leonard, który szukał swoich szans zarówno w pojedynkach jeden na jeden, jak i po ścięciach bez piłki. Po pierwszej połowie spotkania był jedynym graczem LA Clippers z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. 
  • Denver Nuggets od samego początku grali mieszankę obrony strefowej z obroną indywidualną, co skutecznie utrudniało Clippers złapanie ofensywnego rytmu. Mimo to po pierwszej kwarcie goście prowadzili 26:21, co wynikało m.in. z 0/6 z gry Nikoli Jokicia. Lider Nuggets potrzebował czasu, by przełamać niemoc strzelecką. W drugiej kwarcie wyglądał pod tym kątem znacznie lepiej. Po niespełna trzech minutach tej odsłony, rzut za trzy Russella Westbrooka pozwolił gospodarzom odzyskać prowadzenie (28:26).
  • Od tego momentu Denver Nuggets zaczęli budować przewagę, która w pewnym momencie pierwszej części sięgnęła 12 punktów. Jamal Murray, choć był tylko 2/7 z gry w pierwszej połowie, dynamicznie zaatakował pomalowane i skończył akcję lay-upem. Na kolejne 24 minuty miejscowi wracali z prowadzeniem 58:47. Te jednak szybko urosło do 23 punktów (73:50), gdy Michael Porter Jr spuentował serię 15:0 swojego zespołu trójką z prawego skrzydła. 
  • Od tego momentu Clippers wyglądali jak zbity pies. Jakby brakowało im motywacji, że do tego meczu można jeszcze wrócić. Przed końcem kwarty swój piąty faul złapał Jokić, co wymusiło pojawienie się na parkiecie DeAndre Jordana. To mogło być dla LAC sygnałem do ataku, ale przy stanie 93:66 dla Nuggets, gospodarzom w czwartej odsłonie nie mogło się stać nic złego. W kolejnej rundzie ekipa Davida Adelmana zmierzy się z Oklahomą City Thunder
  • Najlepiej punktującym graczem Nuggets był Aaron Gordon kończąc z 22 punktami (9/16 z gry), czterema zbiórkami i pięcioma asystami. Kolejnych 21 punktów (8/15 z gry), pięć zbiórek i cztery asysty Murraya. Joker skończył mecz z 16 punktami, 10 zbiórkami i ośmioma asystami. Dla Clippers 22 punkty (6/13 z gry), pięć zbiórek, dwa bloki Leonarda, który był jedyną wyróżniającą się postacią w składzie LAC.

Skrót wideo wkrótce…

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    19 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments