Choć Giannis Antetokounmpo gwarantuje Milwaukee Bucks swoją lojalność, ta po raz kolejny została przetestowana, gdy zespół po pięciu meczach serii z Indianą Pacers, odpadł z rywalizacji o mistrzostwo. Sytuacją zawodnika interesuje się wielu generalnych menadżerów, którzy czekają na moment, by wyciągnąć najcięższe działa. 


Milwaukee Bucks po raz trzeci z rzędu zakończyli play-offy na pierwszej rundzie. Podobnie jak rok temu, zespół musiał uznać wyższość Indiany Pacers. Po utracie Damiana Lillarda, który ma przed sobą długą rehabilitację, Bucks byli skazywani na pożarcie. Jednak sposób, w jaki się ostatecznie z play-offami pożegnali, budzi zapewne duży żal wśród fanów ekipy. Drużyna prowadzona przez trenera Doca Riversa miała realną szansę na przedłużenie serii, ale pomimo komfortowego prowadzenia w końcówce piątego meczu, na ostatniej prostej kilka razy się potknęła. 

Jak na to wszystko zareaguje Giannis Antetokounmpo? Czy pozostanie lojalny wobec drużyny, z którą zdobył mistrzostwo, czy jednak poszuka dla siebie nowego środowiska, gotowego dać mu lepszą perspektywę w kontekście walki o kolejny tytuł. – Nie będę tego robił… Wiem, jak to zostanie zinterpretowane – powiedział Antetokounmpo, zapytany o swoją przyszłość w klubie po tym, jak Bucks odpadli w pierwszej rundzie. Koszykarz jest zdeterminowany, by sięgnąć po co najmniej jeszcze jeden tytuł przed zakończeniem kariery. 

Patrzę na swoją karierę i każdy może powiedzieć: ‘Och, niesamowita kariera, przyszły Hall of Famer, zespoły All-NBA, cokolwiek’, ale jeśli nie będę w stanie pomóc swojej drużynie zdobyć drugiego pierścienia, to zawiodę samego siebie – powiedział Giannis. 

Jak informuje Shams Charania z ESPN, Antetokounmpo oraz generalny menadżer Bucks – Jon Horst, wraz z innymi decydentami organizacji, wkrótce zasiądą do rozmów na temat przyszłości drużyny, a także przyszłości zawodnika. To coroczne spotkanie, jednak tym razem nabiera ono szczególnej wagi, ponieważ Bucks po raz trzeci z rzędu kończą sezon w ten sam sposób, co może budzić w drużynie frustrację. W Milwaukee na pewno nie będą Giannisem handlować dobrowolnie. Wyłącznie wtedy, gdy o to poprosi. 

W trakcie minionego dla Bucks sezonu, Antetokounmpo podkreślał, że jest zadowolony ze swojej sytuacji w klubie. W rozmowach z mediami wychodził z założenia, że on i Lillard zrobili duży progres w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami. Niestety kontuzja Achillesa, której Lillard doznał w play-offach, wykluczy go z gry na większą część — jeśli nie cały — przyszły sezon, a Bucks nie mają jasnej drogi do przebudowy składu wokół Antetokounmpo. 

Horst nie posiada wyboru w pierwszej rundzie draftu aż do 2031 roku i już teraz Bucks przekraczają drugi próg podatku od luksusu, co oznacza konkretne implikacje finansowe. Dwóch kluczowych zawodników rotacji, Brook Lopez i Bobby Portis, zostaje latem wolnymi agentami i zatrzymanie ich w składzie będzie kosztowne. Niewykluczone, że zostaną podjęte próby handlowania Patem Connaughtonem (kontrakt 9,5 miliona dolarów na przyszły sezon) i wyborem w drafcie z 2031 roku… Wszystko może rzecz jasna zmienić decyzja Antetokounmpo. 

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments