Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Cooper Flagg będzie wybrany z numerem jeden tegorocznego draftu. Wprawdzie zawodnik Duke wywołał zamieszanie swoją wypowiedzią, że chętnie zostanie na uczelni jeszcze rok, ale trudno przypuszczać, by taki scenariusz był realny. Nastolatek wzbudza zbyt duże zainteresowanie, by odwlekać w czasie jego przyjście do NBA. Inna sprawa, że nie wszyscy uważają, że zasługuje na bycie draftową „jedynką”.



Innego zdania niż większość koszykarskiego wszechświata jest na przykład Paul George. Dziewięciokrotny uczestnik Meczów Gwiazd to nie Cooper Flagg powinien być numerem jeden z tegorocznym drafcie, a jego kontrowersyjna krytyka jednej z największych gwiazd koszykówki akademickiej stała się już swoistym viralem. Weteran z Philadelphia 76ers jest święcie przekonany, że na zaszczyt zostania „jedynką” bardziej zasługuje inny wielce utalentowany debiutant.

– Myślę, że (pierwszoroczniak z Rutgers) Ace Bailey to nieco bardziej surowy talent, ale z ogromnym potencjałem. Nie twierdzę, że Cooper Flagg nie ma potencjału – jego umiejętności także są niesamowite – ale uważam, że Ace Bailey ma pod tym względem więcej do zaoferowania – stwierdził PG13 w najnowszym odcinku swojego podcastu (od 22:20).

W pewnym sensie można zrozumieć jego punkt widzenia. Ace Bailey to również jeden z największych talentów w koszykówce akademickiej, który w barwach Rutgers Scarlet Knights notuje średnio 18,4 punktu oraz 7,2 zbiórki na mecz. 18-latek w większości przewidywań znajduje się w czołówce tegorocznej klasy draftu, ale mimo wszystko nie zdobył takiej popularności jak Flagg. Być może ze względu na to, że w przeciwieństwie do jego uczelni Duke to prawdziwy dominator.

W tym tygodniu, grając w barwach tamtejszych Blue Devils, Cooper ustanowił rekord ACC, zdobywając już jedenasty tytuł debiutanta tygodnia w tym sezonie. Podczas samych tylko dwóch wygranych meczów z Virginią i Illinois notował średnio 16,5 punktu, 10,5 zbiórki, 3,5 asysty, jeden przechwyt i jeden blok, trafiając 50% wszystkich rzutów z gry. Przeciwko pierwszej z wymienionych drużyn zaliczył już siódme double-double w tym sezonie, zaś kilka dni później, w swoim debiucie w Madison Square Garden, poprowadził swoją drużynę do wygranej 110:67, co jest najwyższą porażką w historii Fighting Illini.

Powyższe wyniki połączone z wszechobecną uwagą, jaką przyciąga, zdają się świadczyć na korzyść Flagga. Baileyowi też nie można odmówić umiejętności czy talentu, ale wydaje się stać na straconej pozycji. Już w zeszłym roku, gdy kończył szkołę średnią McEachern w Powder Springs (Georgia), był numerem dwa krajowego rankingu rekrutacyjnego – jedno miejsce za Cooperem. Trzecie miejsce zajął Dylan Harper, obecny kolega z drużyny Ace’a, prywatnie syn znanego z NBA Rona Harpera. Statystyki i tego typu podsumowania nie przekonują jednak Paula George’a.

– Myślę, że Ace Bailey ma jeszcze więcej do odkrycia w swoim potencjale niż Cooper Flagg. Uważam, że obaj będą supergwiazdami i All-Starami, gdy tylko trafią do NBA i odpowiednio się rozwiną… Sądzę, że ta dwójka może być współczesnym odpowiednikiem Magica Johnsona i Larry’ego Birda – mają podobne warunki fizyczne i rywalizują na zbliżonym poziomie. Ale jeśli miałbym wybierać, stawiam na Ace’a Baileya – podsumował skrzydłowy 76ers.

Szczerze mówiąc, myślę, że Cooper Flagg zostanie wybrany z numerem dwa. Uważam, że Ace Bailey powinien być poważnie brany pod uwagę przez menedżerów NBA, i oto dlaczego. Choć Cooper Flagg wydaje się lepszy w chwili obecnej, to Ace Bailey ma wyższy sufit, zwłaszcza jako strzelec. W ogóle by mnie nie zdziwiło, gdyby za kilka lat notował średnio 25-30 punktów na mecz. Jest aż tak utalentowany ofensywnie – wtórował mu współprowadzący podcast Casey Jacobsen, były koszykarz Phoenix Suns, New Orleans Hornets i Memphis Grizzlies.

Niezależnie od wszystkiego, będziemy musieli poczekać żeby się przekonać czy obaj panowie mają rację. Na tę chwilę wydaje się jednak, że większe szanse ma Cooper i to nie tylko ze względu na statystyki indywidualne. Po prostu gra w lepszej drużynie. Rutgers z bilansem 14-14 i trzema meczami do końca nie jest pewne awansu do Turnieju NCAA. Duke z kolei to numer dwa ostatniego krajowego rankingu, a Flagg jest ich największą gwiazdą, co może przechylić szalę zwycięstwa na jego stronę.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments