Oczywiste było, że forma, jaką prezentuje Luka Doncic w ostatnich dniach, nie utrzyma się zbyt długo. Słoweniec grał zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale wiadomo było, że przełamanie to tylko kwestia czasu. Dzisiejszej nocy fani Jeziorowców doczekali się pierwszego świetnego meczu Doncicia w barwach ich zespołu, a Luka wybrał najlepszą możliwą okazję, żeby zaprezentować pełnie swoich koszykarskich zdolności. Poprowadził Lakers do upragnionego zwycięstwa nad Denver Nuggets, największymi rywalami Jeziorowców ostatnich lat.
Dzisiejszej nocy Luka Doncic udowodnił wszystkim niedowiarkom, że nadal jest jednym z najlepszych zawodników NBA i dobrze odnajduje się w koszykarskiej układance trenera Los Angeles Lakers – J.J’a Redicka. Słoweniec poprowadził Jeziorowców do zwycięstwa nad ich największą zmorą – Denver Nuggets. Mało tego, Lakers nie tylko pokonali Jokicia i spółkę, ale zmietli ich z parkietu, wygrywając 123:100.
Od samego początku meczu można było dostrzec różnicę w postawie Doncicia na parkiecie, ewidentnie czuł się pewniej w ofensywie, dzięki czemu trafił kilka rzutów już na samym początku meczu. To tylko napędzało Słoweńca i w ostatecznym rozrachunku pozwoliło mu zanotować 32 punkty, 10 zbiórek, siedem asyst oraz cztery przechwyty. W 31 minut Luka trafił 10/22 rzuty z gry i 4/9 zza łuku, a wszystkie osiem rzutów wolnych, jakie oddał Doncic, znalazły drogę do kosza. Gwiazdor zakończył też spotkanie z drugim najwyższym wskaźnikiem +/- w ekipie Lakers (+20).
Po ostatnich kilku meczach analitycy narzekali na kiepską boiskową współpracę między Donciciem a LeBronem. Podczas dzisiejszego spotkania widać było znaczną poprawę w tym aspekcie. Luka świetnie dogadywał się z resztą drużyny, co zaowocowało nie tylko świetnym występem Słoweńca, ale także jego kolegów z zespołu. Wyróżniał się przede wszystkim wspomniany już LeBron James (25 punktów, dziewięć zbiórek i pięć asyst), a najlepszym dowodem współpracy gwiazd Lakers był pierwszy alley-oop Doncicia i Króla Jamesa.
Niewątpliwie jednym z elementów, jaki pozytywnie wpływa na całą drużynę Lakers, jest boiskowa wizja Doncicia. Luka znany jest przecież jako jeden z najlepszych dyrygentów gry w całej historii NBA. Umiejętnością rozgrywania nadrabia brak szybkości, na czym korzystają jego koledzy, którzy dostają piłkę podaną jak na tacy, stąd ogromne zagrożenie, jakie Jeziorowcy stwarzają w szybkim ataku.
Od wymiany, w wyniku której Doncic trafił do L.A., analitycy wytykają Jeziorowcom lukę na pozycji centra. Jednak jak widać było w dzisiejszym starciu, przeciwko najlepszemu wysokiemu w NBA – Nikoli Jokiciowi, zespół prowadzony przez J.J.’a Redicka może zagrozić niemalże każdej drużynie, gdy Luka gra na takim poziomie jak dziś. Po odniesionym zwyciestwie trener Lakers nie potrafił ukryć zadowolenia w związku ze świetną postawą swojej ekipy.
Aktualnie Lakers z bilanem 34-21 plasują się na czwartym miejscu w Konferencji Zachodnie. Przyszłość Jeziorowców rysuję się zatem w jasnych, purporowo-złotych, barwach. Może jesteśmy świadkami początku kolejnej odsłony Showtime Lakers?
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!