Ostatni tydzień na boiskach NBA był „krótszy” niż typowe 7 dni w sezonie, bo jego część zarezerwowana była na coroczny Weekend Gwiazd. Co działo się przy okazji statystyk do czwartku i czy jakieś wydarzenia związane z Weekendem Gwiazd zapisały się w historii? Zapraszamy na kolejny przegląd niecodziennych linijek z parkietów NBA.
Jamal Murray wraca do dawnego „ja”?
- Najlepszym punktowym występem krótszego niż zwykle tygodnia był mecz Jamala Murraya ze środy, kiedy przeciwko Portland Trail Blazers rzucił 55 punktów (miał 20/36 z gry). To jego nowy punktowy rekord kariery, poprzednim było 50 oczek z 2021 i jednocześnie trzeci wynik w historii Denver Nuggets po 73 punktach Davida Thompsona z 1978 i 56 Nikoli Jokicia z grudnia. Rekord kariery wynoszący 55 punktów jest jednak dopiero 23. najwyższym wśród aktywnych w lidze graczy.
Kombinacja i dominacja Trae Younga
- Kombinacja (co najmniej ) 38 punktów i 19 asyst Trae Younga ze środowego meczu w Nowym Jorku jest naprawdę czymś rzadkim. Ostatni raz miała miejsce w roku 1972, a w sumie przed Youngiem były tylko 4 inne takie przypadki i dwóch graczy z takimi statystykami: Oscar Robertson w 1961, 1962 i 1966 (43-20, 38-19 i 44-22) i Tiny Archibald w 1972 (41-21). Cztery ostatnie przypadki meczu z co najmniej 19 asystami oraz 5 z sześciu takich w tym sezonie należą do Trae – tylko Elfrid Payton miał w jednym meczu w listopadzie 21 decydujących podań. Najbliżej kombinacji 38 punktów i 19 asyst w ostatnich dekadach był Russell Westbrook w 2021 (35-21) i Luka Doncić w 2020 (36-19), a wcześniej Kevin Johnson w 1991 (37-20).
Brak nominacji do Meczu Gwiazd? Potężna odpowiedź Sabonisa
- Domantas Sabonis w ostatnim meczu przed przerwą na Weekend Gwiazd, w meczu przeciwko New Orleans Pelicans zanotował 22 punkty, aż 28 zbiórek i 5 asyst. Litwin wyrównał swój rekord kariery w zbiórkach z 10 stycznia (przed tym sezonem miał go na poziomie 26). Te 2 mecze z 28 zbiórkami są najlepszymi wynikami w Kings pod tym względem od roku 1969 i Connie Dierkinga. W całej lidze, to pierwszy przypadek od sezonu 2001 i Dikembe Mutombo, aby gracz miał 2 mecze z minimum 28 zbiórkami w trakcie jednych rozgrywek, a wcześniejszym przypadkiem przed Mutombo był Dennis Rodman w sezonach 1994 i 1992 – z trzema. Aż 13 zbiórek Sabonisa z 28 w meczu było w ataku – to przy okazji rekord tego sezonu w lidze, poprzednim było 12 Jalena Durena z listopada.
Anthony Edwards pisze historię
- Anthony Edwards w poprzedni poniedziałek, rzucając w meczu przeciwko Cleveland Cavaliers 44 punkty (8/15 zza łuku), zagrał trzeci mecz z rzędu z przekroczoną barierą 40 punktów (49, 41, 44). Był to pierwszy taki przypadek w historii Timberwolves. Dotąd w Minnesocie mecze czterdziestopunktowe z rzędu mieli jedynie Andrew Wiggins i Kevin Love, ale po 2 z rzędu, a nie 3. Nikt też takiej serii poza Edwardsem nie miał w tym sezonie w całej lidze, a w zeszłym sezonie po 3 mecze z rzędu z takimi zdobyczami mieli tylko Devin Booker i Joel Embiid.
Durant goni LeBrona?!
- Kevin Durant w poprzednim tygodniu przekroczył barierę 30 000 punktów w karierze, więc grono „30k” liczy teraz ośmiu graczy: LBJ (ponad 40 tys.), Kareem Abdul-Jabbar, Karl Malone (ponad 35 tys.), Kobe, MJ, Dirk Nowitzki, Wilt Chamberlain i od teraz Durant (ponad 30 tys.). Oczywiście, mówimy o sezonie regularnym.
- Rekord kariery Duranta wynosi 7 bloków, w meczu z Memphis, w którym przekroczył wspomniane 30 000 punktów miał ich przy okazji 5 – dopiero drugi raz w ciągu ostatnich 6 lat. Lista 36-latków (lub graczy starszych), którzy nie są typowymi podkoszowymi i blokowali rywali 5 razy w meczu jest bardzo krótka: Durant 2025, Julius Erving 1986 (6 i 7 bloków). Wśród centrów też nie jest to częsty widok. Po czasach Tima Duncana i Pau Gasola, w ciągu ostatnich 8 lat, wśród 36-letnich lub starszych podkoszowych weteranów takie mecze grali tylko Al Horford (dwukrotnie) i Brook Lopez (trzykrotnie).
- Kevin Durant przekroczył 30 000 punktów w sezonie regularnym NBA, a DeMar DeRozan jest obecnie 28. strzelcem w historii ligi, kilkadziesiąt punktów za Stephem Currym i około 400 punktów brakuje mu do granicy 25 000 punktów. Powinien ją przekroczyć za kilkanaście, maksymalnie 20 meczów. W ostatnich latach DeRozan zdobywał prawie 2000 punktów na sezon – jeśli zagra taki następny, za półtora roku będzie w okolicach 12-14. miejsca na liście wszech czasów. Do top10 na ten moment brakuje mu ok. 3700 punktów, czyli mniej więcej 2,5 sezonu gry, ale trzeba pamiętać, że między nim i top10 są jeszcze aktywni Steph Curry, Russell Westbrook i James Harden.
Koniec serii przyszłego MVP?
- Shai Gilgeous-Alexander w czwartek przeciwko Minnesocie zagrał jeden z najgorszych indywidualnych meczów ostatnich tygodni – 24 punkty i 6/21 z gry. Tym meczem Shai przerwał trwającą od 28 grudnia serię występów, w których nie schodził poniżej 25 punktów. Seria ta liczyła 22 mecze i była jedną z 25 najdłuższych w historii ligi. Ostatnie dłuższe to passy Kevina Duranta z 2023 (23 mecze), LeBrona z przełomu 2021/2022 (23 mecze) i Joela Embiida również z końcówki 2021 i początku 2022 (także 23 mecze).
Kącik polski:
- Jeremy Sochan w środę w meczu przeciwko Boston Celtics spędził na parkiecie tylko 13 minut (4 punkty, 3 zbiórki). To jego najkrótszy pobyt na parkiecie od 4 listopada, od meczu, którego nie dokończył i zaliczył potem miesiąc pauzy przez kontuzję palca. Żeby znaleźć mecz Polaka bez kontuzji z tak małym wymiarem gry, trzeba cofnąć się do końcówki debiutanckiego sezonu – w lutym i marcu 2023 dwukrotnie spędził na boisku mniej niż 10 minut.
Podczas Weekendu Gwiazd:
- Evan Mobley został pierwszym wysokim (nie obwodowym) graczem z drugim zwycięstwem w konkursie Skills Challenge.
- Tyler Herro wygrał konkurs rzutów za 3 punkty z wynikiem 24 punktów w rundzie finałowej. Jego 24 z 40 możliwych do zdobycia punktów (60.0%) to najsłabszy wynik od imprezy organizowanej w Orlando w 2012, kiedy Kevin Love w drugiej rundzie zdobył 17 z 30 możliwych do zdobycia punktów.
- Przed tegorocznym Weekendem Gwiazd trzy organizacje miały w przeszłości po czterech zwycięzców konkursu trójek: Miami Heat, Boston Celtics i Chicago Bulls. Po zwycięstwie Herro samodzielnym liderem takiej klasyfikacji są już Heat. W barwach Miami konkursy te wygrywali wcześniej Glen Rice (1995), Jason Kapono (2007), Daequan Cook (2009) i James Jones (2011).
- Mac McClung jako pierwszy w historii wygrał konkurs wsadów trzy razy z rzędu i jako drugi gracz w historii wygrał go po raz trzeci w karierze. Wcześniej dokonał tego Nate Robinson, ale nie trzy lata z rzędu (2006, 2009 i 2010).
- Największą ciekawostką, ale i kontrowersją, jest to, że McClung wygrał trzykrotnie Slam Dunk Contest, mając w NBA staż pięciu meczów, w których wykonał 2 wsady.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!