Przed Dallas Mavericks nowa era bez Luki Dončića, który po 7 latach spędzonych w Teksasie przeniósł się do Los Angeles Lakers. W wyniku wymiany za Słoweńca do ubiegłorocznych finalistów ligi przybył Anthony Davis. Nowy nabytek komentuje swoje cele i mówi o wizji wspólnej gry z Kyrim Irvingiem.
Od hitowego transferu Luki Dončića minęło już kilka dni, ale emocje w koszykarskim świecie wciąż są ogromne. Środowisko ligowe nie może otrząsnąć się po niedawnych wydarzeniach i zastanawia się jak, tak duży ruch wpłynie na całą ligę. W wyniku wymiany do Dallas Mavericks trafił Anthony Davis. Mistrz NBA z 2020 roku skomentował właśnie tę decyzję i powiedział, że zrobi wszystko, aby jak najbardziej pomóc swoim nowym kolegom.
– Zrobię wszystko, aby pomóc drużynie. Oczywiście zawsze chcesz się poprawiać, więc strata kogoś takiego jak Luka jest trudna. Muszę robić to, co do mnie należy i ze wszystkich sił pomóc Nico Harrisonowi oraz całej organizacji, abyśmy się mogli stale poprawiać i być konkurencyjni dla każdego – powiedział Davis.
Davis odniósł się również do wizji wspólnej gry z Kyrim Irvingiem. Przypomniał również o ich dawnej rozmowie na temat gry w jednym zespole.
– Rozmawialiśmy o tym dawno temu, myślę, że to było koło 2018 roku. Chcieliśmy grać razem od bardzo dawna – zakończył nowy nabytek Mavericks.
Irving od kilku lat był łączony z Los Angeles Lakers, czyli niedawnym klubie Davisa. Rozgrywający wielokrotnie był kuszony wizją dołączenia do LeBrona Jamesa i AD w celu utworzenia trio, które mogłoby razem wiele osiągnąć. Ostatecznie to takiego scenariusza nigdy nie doszło. Teraz to 31-latek połączy siły z Irvingiem w Teksasie i spróbuje nawiązać do ubiegłorocznego sukcesu zespołu, jakim były finały NBA.
Środowisko ligowe jest raczej sceptycznie nastawione do całej sprawy. Wiele osób uważa decyzję Nico Harrisona – menedżera Dallas – za całkowicie niezrozumiałą. Sceptycy twierdzą także, że taki ruch całkowicie przekreśla szansę Dallas na osiągnięcie sukcesów w kolejnych latach, na które tak ciężko pracowali, mając jeszcze Słoweńca w składzie. Są również bardziej optymistyczne głosy twierdzące, że dla Mavericks ten transfer może się opłacić, ale tylko w krótszej perspektywie kolejnych dwóch-trzech lat, kiedy obecne, coraz bardziej wiekowy filary zespołu będą w stanie grać jeszcze na najwyższym poziomie.
Davis nie zadebiutował jeszcze w nowym zespole, ponieważ wciąż zmaga się z drobnym urazem, jakiego doznał jeszcze w zeszłym tygodniu w barwach Lakers. Wszystko wskazuje jednak na to, że 31-latek po raz pierwszy wybiegnie w trykocie Mavs jeszcze w tym tygodniu, być może nawet podczas najbliższego meczu z Boston Celtics. Minionej nocy jego Mavericks przegrali po zaciętym spotkaniu z Philadelphia 76ers.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!