W przeciwieństwie do czasów minionych, dziś koszykarz NBA, który całą swoją karierę – lub przynajmniej jej znaczną większość – spędza w jednej drużynie wydaje się gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Niektórzy zawodnicy wręcz niejednokrotnie wcielają się w część składową różnego rodzaju transakcji, niezależnie od tego, co oni sami o tym myślą. Kimś takim jest na przykład Dennis Schroeder, który wyraził swoje zdanie, bez ogródek odnosząc się do niedawnej wymiany między Dallas Mavericks a Los Angeles Lakers.



W latach 1861-65 na terenie Stanów Zjednoczonych szalała wojna secesyjna. Niezależnie od jej zasadności, przyniosła jedną z najważniejszych zmian w historii tego wciąż młodego państwa. Konkretnie – po zakończeniu tego konfliktu zbrojnego, 18 grudnia 1865 roku wprowadzono 13. poprawkę do konstytucji USA, która zakazywała pracy pod przymusem, z wyjątkiem przypadków kary za przestępstwo, za które dana osoba została skazana. W teorii jest to data zniesienia niewolnictwa, ale w praktyce w kolejnych latach pod tym względem bywało różnie. Co jednak ma wspólnego jedna z najczarniejszych kart w historii świata z koszykówką czy samą NBA. O tym za chwilę.

Dennis Schroeder to znana postać. Weteran, który z niejednego ligowego pieca chleb jadł. We wtorek obrońca, obecnie zawodnik Golden State Warriors, wyraził swoje zdanie na temat transakcji, w ramach której Luka Doncić trafił do Los Angeles Lakers, a Anthony Davis do Dallas Mavericks. 31-latek w wywiadzie udzielonym po wygranym 104:99 meczu z Orlando Magic dał do zrozumienia, że nie jest fanem tego typu sytuacji, jak i samego trade deadline.

– Konie końców to wygląda jak jakaś nowoczesna odmiana niewolnictwa. Nawet jeśli masz ważny kontrakt, jesteś zazwyczaj ostatnią osobą, która może zadecydować o tym, gdzie będziesz grać w najbliższym czasie. Jasne, zarabiamy dzięki temu dużo pieniędzy, dzięki czemu możemy utrzymać nasze rodziny, ale wciąż niemal w każdej chwili możemy usłyszeć coś w rodzaju: „Jutro możesz nie przychodzić do pracy, przenosisz się tam i tam”. Tego typu decyzja może być podjęta bez naszej wiedzy i zgody. To powinno się zmienić – stwierdził reprezentant Niemiec.

– Luka Doncić właśnie został wytransferowany, a ma na koncie pięć pi******nych wyborów do pierwszej piątki największych gwiazd NBA. Był All-Starem, przynosił im pieniądze, w zeszłym roku doprowadził ich do Finałów NBA, a teraz nie będzie mógł podpisać supermaxa, bo został wymieniony. Moim zdaniem to się robi coraz bardziej absurdalne niż kiedykolwiek przedtem, bo jeśli ktoś taki może zostać przymuszony do zmiany otoczenia, to tak naprawdę nikt nie jest bezpieczny. Skoro to się stało, to pewnie nawet Steph Curry nie może czuć się bezpieczny. Ten biznes jest popieprzony – dodał, nie gryząc się w język.

Nawet jeśli wyolbrzymia pewne fakty, wydaje się, że akurat Schroeder doskonale wie o czym mówi. Rozgrywający swój dwunasty sezon w najlepszej lidze świata weteran aż pięciokrotnie był wymieniany, z czego dwa razy – w dniu trade deadline. Ostatni taki przypadek w jego karierze miał miejsce całkiem niedawno. 15 grudnia ubiegłego roku Dennis trafił do Warriors z Brooklyn Nets. Chyba nikt tak jak on nie rozumie wątpliwego fenomenu końcówki okna transferowego. Niejednokrotnie odczuł go w końcu na własnej skórze.

Na koniec dnia pensja zazwyczaj nie ulega zmianie. Oczywiście, musisz przeprowadzić się do innego miasta, ale nie to jest największym problemem. Dla was, przedstawicieli mediów, to najbardziej ekscytujący okres w roku. Dla mnie z kolei – to tylko biznes. Sam jestem właścicielem drużyny w Niemczech, więc wiem od podszewki jak ten system działa – kontynuował rozgrywający Warriors.

Trudno w jego słowach nie wyczuć rozgoryczenia, tym bardziej, że… kolejna przeprowadzka nie jest wykluczona. Doświadczony koszykarz chyba nie do końca odnalazł się w San Francisco, o czym świadczy zdecydowane pogorszenie jego statystyk. W trwających rozgrywkach zaliczył 24 występy w trykocie Warriors, w których osiągał średnio 10,6 punktu (najgorszy wynik od sezonu 2014-15, jego drugiego w lidze), 2,3 zbiórki, 4,4 asysty i 1 przechwyt na mecz. Ponadto legitymował się najgorszą w karierze skutecznością z gry na poziomie ledwie 37,5%.

Nic dziwnego, że 31-latek również stał się przedmiotem plotek transferowych. Podczas wtorkowego NBA Today Marc J. Spears z ESPN wyraźnie dał do zrozumienia, że Niemiec o gambijskich korzeniach jest dostępny do wymiany, a jego wart 13 mln dolarów wygasający kontrakt może czynić go wręcz łakomym kąskiem, nawet dla drużyn walczących o mistrzostwo. Sam zainteresowany pewnie wolałby osiąść gdzieś na dłużej, ale zdaje się rozumieć, że decyzja niekoniecznie należy do niego.

– Mimo wszystko jesteśmy wdzięczni za to, gdzie jesteśmy i co możemy przeżywać niemal każdego dnia. Myślę, że każdy, kto jest w tej lidze, może się uważać za szczęściarza. Jeśli jednak głębiej się nad tym zastanowić, to trochę szalone, że w każdej chwili władze organizacji mogą ci powiedzieć: „Chcemy, żebyś stawiał drużynę na pierwszym miejscu, ale teraz musisz przenieść się tam”. To ciężki orzech do zgryzienia – zakończył Schroeder.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    27 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments