Rozgrywany w nocy z soboty na niedzielę mecz z Boston Celtics to dla Dallas Mavericks kluczowe starcie w kontekście walki o uniknięcie gry w turnieju play-in. Póki co ekipa z Teksasu zajmuje siódme miejsce w Konferencji Zachodniej i nie może jeszcze być pewna swego. Z pewnością Mavs odczuwają brak swojej największej gwiazdy, bez której musieli sobie radzić w ostatnich 15 spotkaniach. Tymczasem najnowsze informacje na temat stanu zdrowia Luki Doncicia mogą nieść ze sobą pewien powiem optymizmu.
Przypomnijmy, że reprezentant Słowenii nabawił się urazu łydki w przegranym świątecznym meczu z Minnesota Timberwolves. Pierwsze, wstępne prognozy mówiły o kilku tygodniach przerwy, lecz późniejsze doniesienia mogły sugerować, że absencja Luki Doncicia prawdopodobnie się przedłuży, być może nawet znacząco. Przymusowa przerwa w grze największej gwiazdy Dallas Mavericks nie mogła nie odcisnąć piętna na postawie całej drużyny.
Tym bardziej, że 25-latek nie był jednym graczem, który zmagał się w tym sezonie z problemami zdrowotnymi. Już w styczniu dolegliwości związane z jednym z dysków w kręgosłupie chwilowo wykluczyły z gry drugiego z kluczowych zawodników teksańskiej drużyny, Kyriego Irvinga. Jakby tego było mało, złamana stopa drugoroczniaka Derecka Lively’ego II wyeliminowała go z aktywności koszykarskiej na dwa do trzech miesięcy, o czym pisał w tym miejscu Piotr.
Nie da się jednak ukryć, że największym problemem dla Mavs jest absencja Słoweńca. Przed jego kontuzją podopieczni Jasona Kidda legitymowali się całkiem pozytywnym bilansem 19-11, jednak od tego momentu zdecydowanie obniżyli loty. Przegrali aż 10 z 15 spotkań, w których Luka nie pojawił się na parkiecie, spadając na siódme miejsce na Zachodzie, które nie zapewnia udziału w fazie play-off.
Swoistym światełkiem w tunelu może być jednak informacja, którą z koszykarskim światem podzielił się na Substacku Marc Stein. Wynika z niej, że Doncić może powrócić do składu, a więc i do gry, jeszcze przed przerwą na Weekend Gwiazd (14-16 lutego). To z pewnością dobra wiadomość w kontekście walki w dalszej fazie trwającego sezonu.
Przez absencją Luka prezentował się z naprawdę znakomitej strony, osiągając średnio 28,1 punktu, 8,3 zbiórki, 7,8 asysty oraz najlepsze w karierze 2 przechwyty na mecz. Trafiał przy tym 46,4% wszystkich rzutów z gry, w tym 35,4% zza łuku. Niestety, sam już z wiadomych względów nie może liczyć na wyróżnienia idealne, ale można się spodziewać, że będzie tym bardziej zmotywowany, by jak najbardziej wpłynąć na wynik Mavericks. Być może również pozytywna informacja na temat jego powrotu pozwoli reszcie zespołu nabrać wiatru w żagle na pozostałą fazę kampanii, by jego spodziewana już wkrótce reaktywacja w składzie mogła być już tylko postawieniem kropki nad i.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!