Miami Heat w ostatnich dniach odbyli serię „produktywnych” rozmów w sprawie transferu Jimmy’ego Butlera – informuje Shams Charania. Skrzydłowy wysłał tymczasem kolejny sygnał na temat tego, gdzie konkretnie chce trafić. We wtorkowym starciu Miami Heat z Portland Trail Blazers włożył buty w kolorystyce Phoenix Suns.
Do zamknięcia okienka transferowego w NBA pozostało coraz mniej czasu, a Miami Heat wydają się zdeterminowani, by przed 6 lutego rozwiązać kwestię wymiany Jimmy’ego Butlera. Według ostatnich informacji, jakie przekazał Shams Charania, w ostatnich dniach władze Heat odbyły owocne rozmowy w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że Butler już niedługo doczeka się transferu.
Nie ustają plotki o zainteresowaniu Phoenix Suns. Ekipa z Arizony we wtorek dokonała nawet wymiany wyborów w drafcie z Utah Jazz: za swój niechroniony wybór w pierwszej rundzie naboru 2031 otrzymała trzy inne wybory w pierwszej rundzie (w drafcie 2025, 2027 oraz 2029). W ten sposób Słońca najpewniej szykują się do kolejnych ruchów na rynku transferowym.
Warto dodać, że tak jak Suns interesują się Butlerem, tak i Butler zainteresowany jest grą w Phoenix. We wtorek potwierdziło się to po raz kolejny. 35-letni skrzydłowy dał temu wyraz… charakterystyczną kolorystykę swoich butów, które założył w przegranym przez Heat spotkaniu z Portland Trail Blazers. Nie ma wątpliwości, że Suns są na szczycie listy Butlera.
Heat we wtorek przegrali na własnym parkiecie 107:116, a Butler w 27 minut gry zapisał na konto 13 punktów, cztery zbiórki oraz osiem asyst. Swój pierwszy mecz w tym sezonie opuścił Tyler Herro, który zmaga się z kontuzją pachwiny. Ekipa z Miami ma teraz bilans 21-21 i zajmuje 9. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej z przewagą trzech spotkań nad Chicago Bulls.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
