Damian Lillard rozgrywa obecnie swój 13. sezon w NBA i pozostaje jednym z najbardziej szanowanych graczy w lidze. Mimo, że od zeszłego sezonu jest koszykarzem klubu z Wisconsin, to sam nie jest pewien, co przyniesie przyszłość. Według kilku raportów rozgrywający Bucks w przyszłości może zakończyć karierę, grając na Starym Kontynencie.
W rozmowie z Tonim Canyamerasem z Mundo Deportivo weteran Milwaukee Bucks opowiedział o swoich przemyśleniach na temat zakończenia kariery. Gwiazdor Kozłów został zapytany o możliwość dołączenia do jednego z europejskich klubów.
– To coś, o czym rozmawiałem z niektórymi członkami mojej rodziny przez ostatnie dwa lata, ale nie myślałem o tym poważnie – przyznał Lillard. – Co by było, gdybym poszedł grać dla zespołu z Euroligi tylko ze względu na doświadczenie zdobyte pod koniec mojej kariery? – dopytuje. – Nie myślałem o tym poważnie, ale nigdy nie wiadomo – zaznaczył.
Jeden z przyjaciół Lillarda mógłby być powodem, dla którego 8-krotny uczestnik All-Star Game zdecydowałby się grać dla FC Barcelony, gdyby przybył do Europy. Chodzi o Daniego Olmo. 26-latek jest nie tylko piłkarzem legendarnego klubu, ale też reprezentantem Hiszpanii. Olmo odwiedził Lillarda na początku sezonu i wymienił się z nim koszulkami.
W rozgrywkach 2024/25 Lillard notuje średnio 24,8 punktu, 4,4 zbiórki i 7,3 asysty na mecz. Milwaukee Bucks wygrali w grudniu drugą edycję Pucharu NBA.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!