W tym sezonie zimowe okienko transferowe dobiegnie końca 6 lutego 2025. To oznacza, że generalni menedżerowie mają jeszcze dwa miesiące na zidentyfikowanie problemów w swoich rotacjach i wprowadzenie poprawek poprzez transfery. Biorąc pod uwagę niemrawy początek sezonu w wykonaniu Los Angeles Lakers, zespół może zdecydować się na modyfikacje.
Z bilansem 12 zwycięstw i dziewięciu porażek, Los Angeles Lakers zajmują 8. miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji. Po raz kolejny zespoły na zachodzie dzielą bardzo małe różnice, więc seria zwycięstw mogłaby Lakers znacząco pomóc. Zespół J.J.-a Redicka przekonał się jednak, że nie jest o nią wcale tak łatwo. Ekipa z Miasta Aniołów w ostatnim czasie zanotowała pięć porażek w siedmiu meczach.
Coraz częściej na ligowych korytarzach mówi się o potencjalnych zmianach oraz transferach w zespole z LA. W tym momencie ekipa Redicka nie jest gotowa do walki o mistrzostwo NBA. W międzyczasie Michael Scotto z HoopsHype donosi, że Los Angeles Lakers wystawiają na rynek transferowy D’Angelo Russella, Rui Hachimurę oraz Gabe’a Vincenta. Zespól jest także gotów poświęcić dwa wybory z pierwszej rundy draftu.
Niewykluczone, że Rob Pelinka – menedżer ekipy z LA – będzie chciał powtórzyć sukces z 2023 roku, gdy zimą dokonał zmian, które sprawiły, że Lakers włączyli się do walki o tytuł. Na temat Russella i jego opcji transferowej mówi się od dawna. Wydaje się, że najtrudniej będzie się Lakers rozstać z Hachimurą, którego zespół sobie ceni. W tym sezonie gra nieregularnie notując średnio 11,9 punktu i 5,3 zbiórki, ale za to bardzo przyzwoite 43,1% za trzy.
W umowie Japończyka jest 17 milionów dolarów za ten sezon i 18,3 miliona za kolejny, zatem jego kontrakt w oczach innych GM-ów może być atrakcyjny. Tymczasem Russell za bieżące rozgrywki zarobi 18 milionów dolarów i latem przyszłego roku trafi na rynek wolnych agentów, więc LAL może zależeć na wytransferowaniu gracza. Natomiast Gabe Vincent wygląda jak cień gracza, jakiego oglądaliśmy w Miami. Można odnieść wrażenie, że ostatnie problemy zdrowotne odcisnęły na nim swoje piętno.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET