Liga nie przestaje zastanawiać się nad tym, jak uatrakcyjnić kluczowe widowisko Weekendu Gwiazd NBA. Do rozmów zaangażowano już wiele stron, które zdradzają swoje pomysły. Według ostatnich doniesień, jednym z faworytów jest rozwiązanie zastosowane wcześniej w meczu wschodzących gwiazd, czyli podział na cztery zespoły.
O tym, że Mecz Gwiazd od kilku lat jest popsuty nikogo nie musimy przekonywać. Jednak pomimo tej świadomości, NBA pozostaje uparta i cały czas powtarza ten sam schemat, próbując półśrodków, które w żaden sposób nie zaspokajają potrzeb widowiska. Po ostatniej edycji, komisarz Adam Silver po raz kolejny zapowiedział zmiany. Jak one mają wyglądać? Wydaje się, że potrzebne jest prawdziwe trzęsienie ziemi.
Według informacji przedstawionych przez Shamsa Charanię z ESPN, liga bardzo poważnie rozważa zastosowanie formatu z czterema drużynami, na podobieństwo tego, co od paru sezonów funkcjonuje w ramach meczu wschodzących gwiazd. Ten format zebrał sporo pozytywnych recenzji ze strony kibiców oraz samych zawodników. Proponowane zmiany miałyby wejść w życie już podczas przyszłorocznego weekendu All-Star, który odbędzie się w San Francisco, w hali Chase Center – domu Golden State Warriors – w dniach 14-16 lutego.
Zamiast tradycyjnego formatu dwóch drużyn po 12 graczy, 24 All-Starów zostanie podzielonych na trzy drużyny, każda po ośmiu zawodników. Czwarta drużyna będzie zwycięzcą meczu Wschodzących Gwiazd. Turniej składałby się z dwóch rund: w pierwszej rundzie drużyna nr 1 zmierzy się z drużyną nr 2, a drużyna nr 3 z drużyną nr 4. Zwycięzcy tych pojedynków awansują do finału. Wydaje się logiczne, racjonalne i mające potencjał na sukces.
Rozmowy nie dobiegły końca, ale właśnie tak ma wyglądać All-Star 2025. Przedstawiciele NBA omówili proponowany format w piątek ze specjalnym komitetem, który składa się z właścicieli drużyn, generalnych menedżerów, trenerów oraz zawodników. De facto dyskusje o zmianie formatu trwają już kilka miesięcy. Czterozespołowy turniej szybko stał się planem, który wysunął się na prowadzenie.
Co więcej, według informacji podanych przez Charanię, najpopularniejsze wydarzenie zeszłorocznego All-Star Weekend — pierwszy w historii konkurs rzutów za trzy pomiędzy Stephenem Currym z Golden State Warriors a Sabriną Ionescu z New York Liberty — prawdopodobnie powróci także w kolejnej edycji. Możliwe jednak, że format zostanie rozszerzony o dodatkowych zawodników. Źródła wskazują, że wśród kandydatów do udziału obok Curry’ego i Ionescu są Klay Thompson z Dallas Mavericks oraz Caitlin Clark z Indiana Fever.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET