Rozgrywający Chicago Bulls będzie pauzował przez co najmniej 10 dni z powodu skręcenia nadgarstka. We wtorek władze klubu z Illinois ogłosiły, że 26-latek doznał kontuzji podczas ostatniego meczu z Memphis Grizzlies.
Lonzo Ball powrócił do składu Chicago Bulls po bardzo długiej nieobecności, ale z powodu kolejnej kontuzji będzie musiał opuścić co najmniej cztery mecze. 26-latek doznał w kontuzji w pierwszej kwarcie wygranego przez Byków 126:123 meczu z Memphis Grizzlies, który odbył się w nocy z poniedziałku na wtorek. Skończyło się na tym, że dolegliwość nie była na tyle poważna i Ball powrócił do gry, notując 6 punktów i 6 asyst w 18 minut.
Pomeczowe badania wykazały u gracza Bulls skręcenie nadgarstka. Władze klubu poinformowały, że stan zdrowia ich obrońcy zostanie ponownie oceniony za 10 dni. Klubowi lekarze uważają jednak, że kontuzja Balla nie będzie problemem długoterminowym.
Lonzo Ball przeszedł w zeszłym roku przeszczep chrząstki i łąkotki w lewym kolanie, po tym jak kilka zabiegów nie naprawiło jego kontuzji. Rozgrywający nie występował na parkietach NBA od 14 stycznia 2022 roku, zanim powrócił do gry w tegorocznym okresie przygotowawczym.
W nocy ze środy na czwartek Bulls bez Balla w składzie zmierzą się z Orlando Magic. Obrońca Byków opuści na pewno mecz na Brooklynie i wtorkowe starcie z Utah Jazz. W trzech meczach sezonu 2024-25 Ball występował wyłącznie jako gracz rezerwowy, notując średnio 4,7 punktu, 2,7 zbiórki i 3,7 asysty.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.