Czy Milwaukee Bucks pożałują w tym sezonie zatrudnienia Doca Riversa? Istnieje takie prawdopodobieństwo, ponieważ na ten moment nic nie wskazuje na to, by pod wodzą szkoleniowca zespół miał włączyć się do walki ze ścisłą czołówką Wschodniej Konferencji. Poprzedniej nocy Bucks przegrali z Boston Celtics. To ich trzecia porażka z rzędu.
Giannis Antetokounmpo już przed rozpoczęciem tego spotkania mówił o problemach jego zespołu. Lider składu rozpoczął sezon w bardzo dobrej formie. W czterech meczach notował na swoje konto średnio 28,8 punktu, 11,8 zbiórki i 6,3 asysty, trafiając 62% z gry. Niestety do jego standardów dorasta wyłącznie Damian Lillard. Pozostała część rotacji Milwaukee Bucks ma problem ze stworzeniem dla swojej drużyny przewagi, a osamotnieni liderzy potrzebują pomocy. Przed ekipą z Wisconsin daleka droga do gry na miarę ich możliwości.
– W tej chwili nie mamy tożsamości – powiedział Antetokounmpo po niedzielnej porażce. – Jak zamierzamy wygrać mecz? Czy będziemy bronić przez 4 minuty? Czy będziemy podawać piłkę przez 4 minuty? Czy będziemy atakować i grać szybko przez 48 minut, albo przez 36 minut i zwolnimy w ostatnich 12? Musimy znaleźć swoją tożsamość. Na razie jej nie mamy – dodał, wyraźnie markotny. Jeszcze przed startem sezonu o kwestii odpowiedzialności za wyniki zespołu wypowiadał się Dame, który zaczął swój drugi sezon w Milwaukee.
– Ja i [Antetokounmpo] musimy umieć brać odpowiedzialność za zespół i to nie oznacza, że musimy na siebie ciągle krzyczeć. To po prostu znaczy, że musimy się ze sobą cały czas komunikować, nawet gdy nie mamy sobie do powiedzenia przyjemnych rzeczy – mówił rozgrywający. No panowie, po ostatniej porażce chyba najwyższy czas, by kilka “nieprzyjemnych rzeczy” sobie powiedzieć. Oczywiście media i kibice będą w tym wypadku spoglądać w kierunku Doca Riversa, zwłaszcza po komentarzach na temat tożsamości zespołu.
Rivers przejął stanowisko pierwszego szkoleniowca Bucks na początku tego roku. Miał całe lato, by stworzyć warunki do optymalnej pracy. Problem polega na tym, że po drodze zespół musiał radzić sobie m.in. z kontuzją Khrisa Middletona. To jeden z najlepszych defensorów w NBA, a Bucks w pierwszych meczach sezonu mieli potężne problemy z zatrzymaniem swoich rywali na obwodzie. Problem się pogłębia, gdy przeciwnicy grają w szybkim tempie i atakują defensywę w pierwszych sekundach posiadań.
Czy powrót Middletona rozwiąże problemy zespołu? Rivers nie może liczyć, że to będzie odpowiedź na wszystko.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET