Popularna stacja opublikowała coroczny ranking stu najlepszych koszykarzy w lidze. Jak co roku największe emocje wzbudziła pierwsza dziesiątka. W porównaniu z poprzednią edycją istotne zmiany nastąpiły w kolejności, a na pierwszym miejscu pojawił się wielokrotny MVP.
Zestawienie opiera się na wynikach zawodników z ostatniego sezonu, w tym na ich indywidualnych osiągnięciach i sukcesach zespołowych. Zeszłoroczny ranking ESPN prezentował się następująco:
1. Giannis Antetokounmpo
2. Nikola Jokić
3. Joel Embiid
4. Luka Doncić
5. Stephen Curry
6. Jayson Tatum
7. Kevin Durant
8. Shai Gilgeous-Alexander
9. LeBron James
10. Anthony Davis
Z pierwszej piątki wypadło kilku wielkich graczy, ale w topowym rankingu znalazły się młode gwiazdy najlepszej koszykarskiej ligi świata. Oto najlepsi koszykarze NBA według stacji ESPN:
1. Nikola Jokić
Na czele rankingu ESPN znalazł się trzykrotny MVP, Nikola Jokić. W zeszłym roku lider Denver Nuggets zajął drugie miejsce, ale jego konsekwentna dominacja w lidze i umiejętność wpływania na każdy aspekt gry zapewniły mu pierwsze miejsce. Jokić rozegrał niezwykły sezon 2023/24, notując średnio 26,4 punktu, 12,4 zbiórki i 9 asyst. 29-latek trafiał na poziomie 58,3% z gry i 35,9% z dystansu.
Mimo, że Nuggets nie obronili tytułu to indywidualny geniusz Jokicia pozostaje niekwestionowany. Jego niesamowite koszykarskie IQ, podania i umiejętności zdobywania punktów czynią go dziś najcenniejszym graczem w lidze.
2. Luka Doncić
W tegorocznym rankingu 25-letni Słoweniec przeskoczył z czwartego na drugie miejsce, umacniając swoją pozycję w elicie ligi. Gwiazdor Dallas Mavericks poprowadził swój zespół do pierwszych od 2011 roku finałów NBA, chociaż nie udało im się zdobyć mistrzostwa.
W sezonie 2023/24 Doncić notował średnio niemal triple-double, zdobywając 33,9 punktu, 9,2 zbiórki i 9,8 asyst, trafiając 48,7% z gry i 38,2% w rzutach za trzy. Jego niesamowite umiejętności ofensywne w połączeniu z wizją gry czynią go jednym z graczy, których najtrudniej bronić w lidze.
3. Giannis Antetokounmpo
Po dwóch latach utrzymywania się na pierwszym miejscu Greek Freak spadł na trzecią pozycję w klasyfikacji. Pomimo świetnych statystyk – 30,4 punktu, 11,5 zbiórki i 6,5 asysty, przy skuteczności 61% z gry – Giannis i Milwaukee Bucks po dołączeniu Damiana Lillarda stanęli przed trudnymi wyzwaniami, takimi jak kontuzje i problemy z odpowiednim zgraniem zespołu.
Bucks zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie play-offów 2024, ale Giannis pozostaje jednym z najbardziej dominujących graczy w lidze.
4. Shai Gilgeous-Alexander
26-latek kontynuuje błyskawiczny rozwój i wzrost popularności awansując z ósmego miejsca w zeszłym roku na czwarte. Gwiazdor Oklahoma City Thunder stał się jednym z najlepszych graczy NBA, po raz pierwszy zajmując miejsce w pierwszej trójce w głosowaniu na MVP. W rozgrywkach 2023-24 Shai zdobywał średnio 30,1 punktu, 5,5 zbiórki i 6,2 asysty, osiągając skuteczność 53% z gry i 35,3% za trzy.
Jego zdolności przywódcze i łatwość w zdobywaniu punktów pomogły w przełomowym dla Thunder sezonie. Dzięki młodemu i utalentowanemu składowi zespół z Oklahomy może stać się potęgą w nadchodzącym sezonie, pomimo tego, że ostatnim razem odpadli w pierwszej rundzie play-offów.
5. Jayson Tatum
Lider Boston Celtics po raz pierwszy znalazł się w TOP 5, awansując z szóstego miejsca, które zajął w zeszłym roku. 26-letni skrzydłowy rozegrał znakomity sezon, prowadząc swój zespół do 18. mistrzostwa klubu z Beantown.
W swoim siódmym sezonie Tatum notował średnio 26,1 punktu, 8,9 zbiórki i 4,9 asysty, trafiając 47,1% z gry i 37,6% zza łuku. Zdolność do zdobywania punktów i solidna gra w obronie uczyniła go jednym z najbardziej kompletnych graczy w lidze.
6. Stephen Curry
Pomimo kolejnego bardzo dobrego sezonu indywidualnego lider Wojowników wypadł z pierwszej piątki, plasując się w tym roku na szóstej pozycji. Golden State Warriors nie weszli do play-offów, a wraz z opuszczeniem drużyny przez Klaya Thompsona wkroczą w nową erę. Steph notował średnio 26,4 punktu, 4,5 zbiórki i 5,1 asysty, trafiając 45% rzutów z gry i 40,8% za trzy.
Stephen Curry jako najlepszy strzelec trzypunktowy w historii NBA nadal cieszy się ogromnym szacunkiem, ale jeszcze jeden sukces drużyny byłyby kluczowym czynnikiem w znalezieniu się na wysokiej pozycji w następnych rankingach.
7. LeBron James
Król James nadal przeciwstawia się wszelkim oczekiwaniom. 39-latek awansował z dziewiątego na siódme miejsce. LBJ pozostaje jednym z najlepszych zawodników przed swoim 22. sezonem. Co prawda Los Angeles Lakers odpadli w pierwszej rundzie play-offów, ale w sezonie regularnym gwiazdor Jeziorowców notował średnio 25,7 punktu, 7,3 zbiórki i 8,3 asysty. Jego długowieczność i ciągła doskonałość nie mają sobie równych w historii NBA.
8. Joel Embiid
Zwycięzca nagrody MVP sezonu 2023-24 spadł z trzeciego na ósme miejsce. Głównym powodem takiego stanu rzeczy były kontuzje. Kameruńczyk rozegrał zaledwie 39 spotkań. Embiid był na dobrej drodze do zdobycia drugiej z rzędu statuetki najważniejszej nagrody rozgrywek, zanim kontuzje przerwały jego sezon.
9. Kevin Durant
Gwiazdor Phoenix Suns pozostaje w pierwszej dziesiątce, choć spadł o dwa miejsca na dziewiątą pozycję. Durant miał kolejny dobry sezon indywidualny, notując średnio 27 punktów, 6,6 zbiórek i 5 asyst.
Zespół z Arizony był jednym z faworytów do mistrzostwa, ale już w pierwszej rundzie zostali wręcz upokorzeni przez Wolves. Skuteczność strzelecka Duranta i jego zdolność do gry na wysokim poziomie po ciężkiej kontuzji robią wrażenie, ale sukcesy Słońc będą dla niego kluczowe do ponownego awansu w tego typu rankingach.
10. Anthony Edwards
Pierwszą dziesiątkę zamyka gwiazda Minnesoty Timberwolves, Anthony Edwards. Wchodząc po raz pierwszy do elity, Edwards szybko stał się jednym z najbardziej ekscytujących młodych graczy w NBA. Notował średnio 25,9 punktu, 5,4 zbiórki i 5,1 asysty, trafiając 46,1% z gry i 35,7% z trzech. Edwards poprowadził Timberwolves do finałów Konferencji Zachodniej, a jego trajektoria sugeruje, że w najbliższej przyszłości może stać się jednym z najlepszych zawodników ligi.
Podsumowując, najbardziej zaskakujący jest brak Stephena Curry’ego w pierwszej piątce rankingu. Gwiazda GSW od dawna stanowi o elicie NBA. Tymczasem LeBron James mimo, że rozpocznie 22. sezon to nadal utrzymuje się w pierwszej dziesiątce, co świadczy o jego wielkości. Spadek Kevina Duranta i awans Anthony’ego Edwardsa sygnalizują zmianę warty w lidze. Młodsze gwiazdy, takie jak wspomniany Ant-Man czy Shai coraz bardziej odciskają swoje piętno w NBA.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.