Początek okresu przygotowawczego obfituje w różnego rodzaju kontuzje wśród kluczowych zawodników rotacji NBA. Kolejnym, który potrzebuje dłuższego odpoczynku jest Shaedon Sharpe z Portland Trail Blazers. Z powodu urazu ramienia prawdopodobnie opuści początek sezonu regularnego.
Zgodnie z informacjami Portland Trail Blazers u Shaedona Sharpe’a zdiagnozowano niewielkie naderwanie tylnej części obrąbka stawowego w lewym barku. Wszystko wskazuje na to, że Sharpe opuści od czterech do sześciu tygodni akcji, zatem nie będzie gotowy na start sezonu regularnego. W Oregonie liczą na to, że 21-latek będzie jednym z filarów przebudowującego się składu Blazers.
W poprzednim sezonie rozegrał tylko 32 spotkania przez różnego rodzaju problemy. Notował w nich średnio 15,9 punktu, 5 zbiórek, 2,9 asysty, trafiając 40,6% z gry oraz 33,3% za trzy. Wychowanek Kentucky uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych rzucających obrońców w NBA. Trener Chauncey Billups liczył na to, że w nadchodzących rozgrywkach Sharpe zrobi kolejny krok w przód.
Na razie jednak Blazers muszą poczekać na jego powrót do pełni zdrowia. Latem Sharpe trenował z reprezentacją Kanady zanim ta wyleciała na igrzyska olimpijskie do Paryża. W sierpniu wziął udział w lidze półamatorskiej w Vancouver. Udało mu się wyleczyć wszystkie urazy przed trzecim sezonem w najlepszej lidze świata. Kolejnego lata może podpisać przedłużenie debiutanckiego kontraktu, więc przyda mu się dobry sezon.
Sharpe wróci zapewne w pierwszych tygodniach listopada, co oznacza, że straci około ośmiu meczów sezonu regularnego. Pod jego nieobecność większe minuty zapewne otrzymają Dalano Banton, Anfernee Simons, Deni Avdija czy Devonte’ Graham.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET