Problemy zdrowotne spowodowały, że Derrick Rose nie był w stanie wesprzeć swojej drużyny na parkiecie. Jednak dla sztabu szkoleniowego ten doświadczony zawodnik nadal odgrywa bardzo ważną rolę. Rose wykorzystuje swoją wiedzę na temat koszykówki i pomaga młodszym kolegom, co trener Taylor Jenkins bardzo sobie ceni.
Kariera Derricka Rose’a to jedno wielkie “co by było gdyby”. Niestety nigdy nie zobaczyliśmy najlepszej wersji tego koszykarza, bowiem zatrzymały go poważne problemy zdrowotne. Pomimo kilku kryzysów, Rose cały czas wracał i starał się odbudować. Rok temu związał się z Memphis Grizzlies, ale dla swojego zespołu rozegrał tylko 24 spotkania, ponieważ przez cały rok trapiły go różnego rodzaju problemy zdrowotne.
W Memphis spotkał jednak wielu młodych chłopaków, którzy potrzebują mentora gotowego poświęcić im swój czas. Jednym z takich graczy jest Scotty Pippen Jr, czyli syn legendy Chicago Bulls. Młody Pippen przyznał, że Rose był jego idolem i czerpie ogromną satysfakcję z tego, że może pracować z postacią, która pomogła go ukształtować. – Zawsze miał dobre relacje z moim tatą – mówi Scotty.
– Dla mnie życie zatoczyło koło, bo to niesamowite, że mogę dzielić szatnię z kimś kogo bardzo podziwiam – dodał. – Już w zeszłym sezonie dał mi wiele rad, gdy obserwował moją grę. Czasami to były małe rzeczy, które miały duże znaczenie. Jest jednym z najlepszych rozgrywających, więc jego opinia jest dla mnie bardzo ważna – stwierdził Pippen Jr, który cały czas szuka swojego miejsca w NBA i przed nim ważny sezon w koszulce Grizzlies.
Rose nigdy nie ukrywał, że poza grą w koszykówkę, będzie dla Grizzlies także wsparciem w postaci mentora dla młodszych zawodników. Miał także pomóc w okiełznaniu Ja Moranta. Kontrakt Rose’a dobiega końca latem 2025 roku i na ten moment trudno powiedzieć, czy koszykarz będzie chciał za wszelką cenę kontynuować swoją karierę. Wiele zależy od tego, na ile pozwoli mu zdrowie. Wydaje się, że już otworzył sobie furtkę do roli szkoleniowca.
– Derrick potrafi być prawdziwym liderem. […] Zawsze podpowiada, gdy jesteś na parkiecie. Pomaga przy kreowaniu rzutów, czy w konkretnych sytuacjach pick-and-roll. Po prostu cały czas daje nam znać o różnych rzeczach, które widzi w naszej grze. Jeśli akurat nie gra, to jest bardzo mocno zaangażowany na ławce rezerwowych – skończył Pippen. Te same zalety u Rose’a dostrzega trener Taylor Jenkins.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
