Nerlens Noel jest sfrustrowany, mówiąc delikatnie. Zawodnik w trakcie dnia dla mediów wyżalił się dziennikarzom na temat sytuacji z nadmiarem podkoszowych w rotacji Philadelphii 76ers. Czyżby w ten sposób starał sobie załatwić wytransferowanie? Komentarze nie świadczą o najlepszych relacjach między graczem i drużyną.
Po latach tankowania i nieustających serii porażek, Nerlens Noel chce wiedzieć na czym stoi. Generalny menadżer Philadelphii 76ers – Bryan Colangelo, jak dotąd nie zrobił nic z przeładowaniem drużyny na pozycjach podkoszowych. Noel ciągle uwielbia Filadelfię i chcę grać dla 76ers, ale nie potrafi zrozumieć o co tak naprawdę w tym zespole chodzi.
– Moim zdaniem ta sytuacja jest śmieszna – przyznał. – Mamy w drużynie trzech środkowych, którzy mogliby rozpoczynać mecze. Myślałem, że po odejściu Sama Hinkie zarząd coś na to poradzi. […] Moim zdaniem powinniśmy coś z tym zrobić – dodaje wychowanek Kentucky. Zespół na razie nie chce komentować słów Noela. Według pogłosek, Colangelo cały czas czeka na oferty za któregoś ze swoich wysokich. Na transferowej liście oprócz Noela jest Jahlil Okafor. Joel Embiid pozostaje nietykalny.
Siłą rzeczy w wypowiedziach Noela zaczęto doszukiwać się prośby o transfer. Zawodnik nie chce jednak, by właśnie w ten sposób odbierano jego komentarze. – Po prostu odnoszę wrażenie, że trzeba się tą sprawą zająć. Sytuacja, w której masz trzech środkowych nie będzie nikomu sprzyjała. Tak na to patrzę – mówi dalej. Noel zdaje sobie sprawę, że wkrótce może stać się drugą opcją za Embiidem, którego w Philly postrzegają jako przyszłą gwiazdę ligi.
Nerlens upiera się, że relacje między nim i kolegami są bardzo dobre, ale zwyczajnie nie widzi sensu w obecnej sytuacji. Nie on jeden. Jego odczucia są odzwierciedlone w opinii wielu fanów i ekspertów. – Jestem tu po to, by wykonać swoją pracę i reprezentować Filadelfię. To jedno z najbardziej szczerych miast w tym kraju. Czuć tu ogromną pasję do sportu – kontynuuje środkowy Szóstek.
Zespół ma czas do 31 października, aby przedstawić Noelowi propozycję przedłużenia jego debiutanckiego kontraktu. Jeśli tego nie zrobi, wysoki za rok trafi na rynek jako zastrzeżony gracz. Szóstki nadal będą miały możliwość wyrównania każdej oferty za gracza. Według źródeł, o Nerlensa pytali Boston Celtics, Phoenix Suns, Atlanta Hawks, Toronto Raptors, San Antonio Spurs i Houston Rockets. – Wiem, że próbowano mną handlować – zdradza Noel.
W 65 meczach poprzednich rozgrywek, wychowanek Johna Calipariego notował na swoje konto średnio 11,1 punktu, 8,1 zbiórki, 1,8 asysty, 1,5 bloku i 1,5 przechwytu trafiając 52,1 FG%. Przed nim trzeci sezon w karierze.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET