Na chwilę obecną za największy talent nie tylko europejskiej, ale i światowej koszykówki uważany jest Victor Wembanyama, lecz w kolejce czekają już następni. Przewidywany jako numer jeden przyszłorocznego draftu Cooper Flagg właśnie podpisał lukratywny kontrakt z New Balance, a w tej samej klasie są też wielce utalentowani Khaman Maluach czy VJ Edgecombe, którego umiejętności mogli poznać nasi koszykarze w turnieju eliminacyjnym do igrzysk olimpijskich. Być może jednak najbardziej utalentowany z nich jest niejaki Mohamed Dabone.



Pochodzący z Burkina Faso 12-latek po raz pierwszy znalazł się na świeczniku pod koniec ubiegłego roku. Mierzący już 208 centymetrów wzrostu chłopak pokazał się w barwach Barcelony na jednym z turniejów juniorskich, którego został MVP. W finale rozgrywek był bliski triple-double w starciu z Realem Madryt, w którym zanotował 25 punktów, 15 zbiórek i 6 bloków. Rzecz jasna, od razu pojawiły się głosy określające Mohameda Dabone „nowym Victorem Wembanyamą”.

Na takie porównania jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, jednak talent tego jeszcze dzieciaka, który do Hiszpanii przyjechał w 2022 roku prosto z Afryki jest widoczny gołym okiem. Młody Burkińczyk radzi sobie dobrze po obu stronach parkietu, a i wie co zrobić, gdy dostanie piłkę do rąk za linią rzutów za trzy. Urodzony w roku 2011 – chociaż to akurat niektórzy podają w wątpliwość, biorąc pod uwagę pochodzenie zawodnika – koszykarz według najnowszych mocków może być nawet numerem jeden draftu w… 2030.

W Barcelonie słyną z wychowywania młodych piłkarskich talentów, nawet jeśli nie zawsze potrafią wykorzystać ich umiejętności, ale ich koszykarska sekcja też nie ma się czego wstydzić. Przykładem tego może być fakt, że 12-latek został powołany do drużyny seniorów na odbywający się w Chinach obóz przedsezonowy, na którym będzie mógł szkolić się u boku takich tuzów europejskiego (i nie tylko) basketu, jak Tomas Satoransky, Jan Vesely, Jabari Parker czy Willy Hernangomez.

To nowy etap w karierze Dabone, który w październiku skończy dopiero 13 lat. Dla rówieśników jest już po prostu za dobry, a jeśli wierzyć doniesieniom hiszpańskiego dziennika Marca, wyróżnia się już także w starciach z rywalami o dwa-trzy lata starszymi, jak choćby we wspomnianym turnieju rozgrywanym w kategorii wiekowej do lat 15. Ma już nawet za sobą debiut w rozgrywkach… u20.

W tej sytuacji awans do pierwszej drużyny wydaje się naturalną koleją rzeczy, nawet biorąc pod uwagę jego wiek. Wśród seniorów nie będzie osamotniony, bowiem powołanie otrzymał również piekielnie utalentowany Sayon Keita z Mali (rocznik 2008). Być może już wkrótce Dabone stanie się najmłodszym zawodnikiem, który zadebiutuje w seniorskich rozgrywkach w Hiszpanii. Od 2021 palmę pierwszeństwa dzierży Bassala Bagayoko z Fuenlabrady, który 25 lipca wychodząc na parkiet w przegranym meczu z Realem Madryt miał zaledwie 14 lat, 7 miesięcy i 15 dni. Malijczyk pobił rekord słynnego Ricky’ego Rubio, lecz jeśli Mohamed nie zatrzyma się w rozwoju, wkrótce zmieni starszego kolegę na czele tej klasyfikacji.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments