Generalny menadżer Boston Celtics – Danny Ainge, ma u siebie kilka nazwisk, które mogą wzbudzać zainteresowanie wraz z końcem okienka transferowego. Drużna nie skończyła jeszcze okresu przebudowy, dlatego GM C’s wydaje się być otwarty na wszelkie propozycje.
Co roku Boston Celtics starają się robić krok w kierunku play-offów. Danny Ainge zaskoczył ligę, gdy w drafcie postawił na Jaylena Browna. Wielu fanów drużyny nie było zachwyconych decyzją generalnego menadżera. Ten w ogóle nie przejmując się reakcjami, z kolejnym wyborem ściągnął Francuza – Guerschona Yabusele, który na razie przenosi się do Chin. Widzimy zatem, że decyzja Ainge’a mogą być nieprzewidywalne.
Rotacja na sezon 2016/2017 na pewno będzie sporym wyzwaniem nawet dla najmocniejszych ekip wschodu, ale C’s są daleko od rywalizowania głęboko w play-offach. Z tego powodu możemy oczekiwać, że kolejna faza przebudowy przyniesie wiele interesujących decyzji, także w kontekście tego kim Ainge zdecyduje się handlować. Spójrzmy w takim razie na skład drużyny i spróbujmy wyselekcjonować nazwiska graczy, którzy sezon mogą kończyć poza Bostonem.
Już podczas rozgrywek 2015/2016 mówiło się na temat możliwego handlowania Kellym Olynykiem. Zawodnik przez kontuzje może opuścić początek kolejnego sezonu. To na pewno utrudni mu walkę o minuty, zwłaszcza teraz, gdy do ekipy dołączył Al Horford. W Bostonie byli niezadowoleni z braku regularności wychowanka Gonzagi. Pojawiły się sugestie, że ściągnięciem go do siebie będą zainteresowani Toronto Raptors – zespół z rodzinnego miasta gracza.
Swojej przyszłości nie może być pewny także Terry Rozier. Jest obiecującym graczem i wielu trenerów chwaliło go za pracę wykonaną latem. Jednak w rotacji Brada Stevensa może zabraknąć dla niego miejsca, co prawdopodobnie będzie oznaczało więcej gry w D-League. Niewykluczone, że któraś z ekip w trakcie sezonu zgłosi się po pomoc na obwód. Rozier może być dla Ainge’a szansą na wyciągnięcie ciekawego nazwiska.
Co natomiast zespół zrobi z Isaiah Thomasem i Marcusem Smartem? Ten drugi postrzega siebie jako gracza na pierwszą piątkę, natomiast Isaiah rozwinął się na tyle, że w oczach wielu uchodzi za jednego z największych killerów. To dla Ainge’a największe wyzwanie. Smart przebija się z ławki na pozycji numer 1 i numer 2, ale jego wartość może być wabikiem na ciekawe propozycje. To samo dotyczy Thomasa, który za dwa kolejne sezony otrzyma niespełna 14 milionów dolarów!
Natomiast Jae Crowder udowodnił, że może być jednym z najlepszych 3-and-D w lidze. Trudno oczekiwać, aby Ainge poświęcał gracza tej klasy. Częścią pakietu na pewno mogą stać się Gerald Green i Jonas Jerebko. Ten drugi za rok trafi na rynek wolnych agentów i za sezon 2016/2017 otrzyma tylko 5 milionów. Na ławce są jeszcze R.J. Hunter i James Young, który rozczarował podczas swojego debiutanckiego sezonu. Obaj mogą być częścią większej wymiany.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET