Kilka tygodni temu koszykarski świat obiegła informacja o zaskakującej decyzji Jalena Brunsona, który przy przedłużaniu swojej umowy zrezygnował z ogromnej kwoty, by New York Knicks mogli zachować większą swobodę finansową. Zdaniem Draymonda Greena to właśnie on był do pewnego stopnia inspiracją dla rozgrywającego, która sprawiła, że podjął takową decyzję.
W ostatnich miesiącach Jalen Brunson stał się niekwestionowanym liderem i nową twarzą New York Knicks. Rozgrywający zaskarbił sobie sympatię kibiców nie tylko swoimi popisami na parkiecie, ale i poświęceniem, jakim wykazał się poza nim. Zawodnik zgodził się bowiem na przedłużenie umowy za kwotę o 113 milionów dolarów mniejszą, niż mógł zrobić to w lecie 2025.
Zaledwie kilka dni później amerykańskie media informowały, że śladami Brunsona może podążyć Mikal Bridges, który dopiero co przeniósł się do Knicks z Brooklyn Nets, ale bez wątpienia nie brakuje mu chemii z partnerami, z którymi występował wspólnie w akademickim zespole Villanova Wildcats.
Decyzję o zgodzie na zdecydowanie mniej lukratywną prolongatę Brunsona skomentował Draymond Green. W rozmowie z Jeffem Teaguem na łamach Club 520 Podcast skrzydłowy Golden State Warriors stwierdził, że rozgrywający Knicks „zrobił Draymonda Greena”, sugerując tym samym, że to on zapoczątkował trend podpisywania zaniżonych kontraktów.
– Zrobił Draymonda Greena. Ja podpisałem [czteroletnią umowę] za [100 milionów dolarów]. Gdybym poczekał, mógłbym dostać [180 milionów], ale chciałem zabezpieczyć swoje pieniądze. Wolałem zrobić to ze 100 milionami, wiedząc że mam już to 100 milionów, niż gonić za dodatkowymi [60 albo 80 milionami] i ostatecznie ich nie otrzymać. Nie chciałem po prostu podejmować takiego ryzyka – wspomina Draymond.
Choć Draymond był niezwykle istotnym elementem dynastii Warriors, która w latach 2015-2022 sześciokrotnie meldowała się w finałach NBA, sięgając ostatecznie po cztery mistrzowskie pierścienie, to jego położenie było zgoła odmienne. Green był w pewnym momencie czwartą opcją, podczas gdy Brunson ciągnął Knicks na swoich barkach w tegorocznych play-offach, zdobywając średnio 32,4 punktu, 7,5 asysty oraz 3,3 zbiórki w 13 występach.
– Jalen może i nie chce podejmować takiego ryzyka, ale on jest inny. Jesteś pierwszą opcją w New York Knicks – dodał świadomy tej różnicy Green.
Nic nie wskazuje na to, by internauci mieli zaakceptować zwrot „zrobić Draymonda Greena” jako alternatywę dla przyjęcia zdecydowanie mniejszej umowy dla dobra zespołu. Część z nich wskazała, że ówczesne zarobki, o których wspomina skrzydłowy, były adekwatne do jego wpływu na grę GSW i prawdopodobnie nie mógł on liczyć na większą kwotę.
Czy są tu jacyś koszykarze? Mamy dla Was coś EKSTRA! W naszym ulubionym sklepie Lounge by Zalando znaleźliśmy NIKE ZOOM FREAK 5 za mniej niż połowę ceny – 289zł zamiast 600zł! W tym momencie jest pełna rozmiarówka, więc kto pierwszy ten lepszy!
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.