Dla Adama Waczyńskiego sobotnie zwycięstwo w meczu z Portugalią miało podwójnie słodki wymiar. Dodatkową okazją do świętowania był 100 występ rzucającego w seniorskiej reprezentacji Polski. O tym i o meczu rozmawialiśmy z nim chwilę po spotkaniu.


Dzisiejszy mecz był dla Ciebie setnym w seniorskiej reprezentacji Polski. Jakie to uczucie rozegrać z orłem na piersi tyle spotkań?

Super uczucie! Te 100 meczów w seniorskiej reprezentacji to coś wielkiego. Jest zaszczytem grać dla Polski i na pewno, póki zdrowie będzie dopisywało, będę w reprezentacji grał.

Ten mecz wcale łatwy nie był. We Włocławku ograliśmy ich wysoko, jednak teraz walczyli ostro.

Mieli bilans 0-3 i mecz przed własną publicznością, na własnych koszach, więc chcieli pokazać się z najlepszej strony i wygrać to spotkanie. Trzeba im oddać szacunek, że mimo gry bez ich podstawowego centra było nam bardzo ciężko – nie będziemy tego ukrywali. Były lepsze i gorsze momenty, ale przetrwaliśmy to, co było najgorsze i to jest najważniejsze.

W reprezentacji Polski również zabrakło podstawowego centra, jednak, z tego co słyszałem, nie był przygotowywany wariant na taką sytuację – mieliście grać tak, jak wcześniej.

Graliśmy swoje, to, co graliśmy w pierwszym meczu. Oczywiście chcemy, żeby Maciek (Lampe – red.) wrócił do nas jak najszybciej się da. Wszyscy zagrali naprawdę super, zrobili krok do przodu, aby zastąpić Maćka i z tego jesteśmy zadowoleni. Nie jesteśmy jednostką, tylko drużyną.

Podczas meczu w hali było bardzo duszno. Czy było to dla Ciebie odczuwalne?

Myślę, że tak. Portugalczycy też nie grali na dużej intensywności. Mecz się potoczył tak, jak chcieliśmy, Wygrywaliśmy przez większość spotkania, mimo początku 0:8, ale mecz był w miarę pod kontrolą. Wpadło im kilka szalonych trójek na początku trzeciej kwarty, ale potem wszystko się dobrze ułożyło.

Podczas jednego z czasów, usłyszałem, że trener dużo mówił o komunikacji w obronie. Czy rzeczywiście jest to tak ważne?

Dobra komunikacja w obronie jest najważniejsza. Mieliśmy zmieniać zasłony, więc trzeba rozmawiać ze sobą, aby nie było nieporozumień i wolnych zawodników. Rozmawiając w obronie gra się dużo lepiej.

Portugalczycy zebrali w ataku 12 piłek, to dość sporo.

Każda piłka była dla nich ważna. Bardzo mocno chcieli ten mecz wygrać. Czasami ta piłka odbiła się w  niekorzystną dla nas stronę i to oni zbierali. Najważniejszy jest to, że przetrwaliśmy takie momenty i mogliśmy ten mecz zakończyć zwycięstwem.

Co było najważniejszym elementem w dzisiejszym meczu?

Myślę, że bardzo dobrze graliśmy w obronie. Kilka rzutów Portugalczyków wpadło, ale w Polsce było to samo, więc nie byliśmy tym zdziwieni. Zawsze naszym celem jest zatrzymanie rywala na mniej, niż 76 rzuconych punktach. I ten cel wykonaliśmy.

Z Oliveira de Azemeis, Marcin Rutkowski

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments