Philadelphia 76ers są na ustach wszystkich kibiców ligi od kilkunastu godzin za sprawą głośnego transferu z udziałem Paula George’a. To jednak nie koniec ważnych decyzji w zespole z Pensylwanii. Nowy, lukratywny kontrakt podpisał właśnie jeden z liderów drużyny Tyrese Maxey.
Minionej nocy byliśmy świadkami pierwszego, wielkiego podpisu w czasie tegorocznej wolnej agentury. Do Philadelphia 76ers trafił Paul George, który podpisał czteroletnią umowę z klubem, na mocy której zarobi 212 mln dol. Całe wydarzenie jest szeroko komentowane w mediach, a eksperci zastanawiają się, czy ten ruch sprawi, że podopieczni Nicka Nurse’a włączą się do walki o mistrzowski tytuł.
To jednak nie koniec ważnych decyzji wśród trzykrotnych mistrzów NBA. Jak podaje Adrian Wojnarowski, nowy kontrakt z drużyną podpisał Tyrese Maxey. Umowa będzie obowiązywała przez pięć lat, a zawodnik zarobi w tym czasie 204 mln dol.
Maxey broni barw 76ers od 2020 roku, kiedy został wybrany z 21. pickiem draftu. 23-latek z sezonu na sezon robi postępy, jest chwalony za swoją grę i stopniowo pnie się w hierarchii najlepszych zawodników ligi. Przełomowy w jego karierze był ubiegły sezon, w którym został wybrany do Meczu Gwiazd, a także otrzymał nagrodę dla gracza, który poczynił największy postęp. Urodzony w Dallas gracz sam wielokrotnie podkreślał, że znakomicie czuje się w Pensylwanii i nie chciałby się przenieść do żadnego innego zespołu. Patrząc na decyzję klubu wydaje się, że włodarze podzielają jego entuzjazm i chcą wiązać przyszłość z wychowankiem uniwersytetu w Kentucky.
Maxey w ubiegłych rozgrywkach rozegrał 70 spotkań w sezonie regularnym i zapisywał na swoje konto średnio 25,9 punktu, 3,7 zbiórki i 6,2asysty. W play-offach te średnie były jeszcze wyższe i wynosiły 29,8 punktu, 5,2 zbiórki i 6,8 asysty. Jego znakomita dyspozycja nie pozwoliła jednak osiągnąć sukcesu a 76ers zakończyli sezon już po porażce w 1 rundzie z New York Knicks.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.