Celtics wygrali po raz drugi i tym samym obronili przewagę parkietu. Gwiazdą spotkania był Jrue Holiday, który zagrał znakomity mecz po obu stronach parkietu, notując 26 punktów i 11 zbiórek. Tym razem Mavericks się postawili, a Luka Doncić zaliczył triple-double, ale to nie wystarczyło by odnieść zwycięstwo.
Boston Celtics – Dallas Mavericks 105:98 (2-0)
- W pierwszej połowie obie drużyny miały problem z grą w ataku. Od początku spotkania znakomicie dysponowany był Luka Doncić (23 punkty w samej pierwszej połowie) i dzięki jego grze Dallas Mavericks prowadzili po pierwszej kwarcie 28-25. W drugiej ćwiartce zaczęły się jednak uwidaczniać problemy przyjezdnych z Teksasu, którzy prócz Luki nie mieli efektywnej opcji w ataku.
- Boston Celtics mieli natomiast ogromne problemy ze skutecznością zza łuku (tylko 3 na 15 za trzy w pierwszej połowie), ale byli lepiej zbalansowanym zespołem i zaczęli powoli przejmować inicjatywę. Końcówka drugiej kwarty należała do gospodarzy, którzy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie i schodzili na przerwę z trzema punktami przewagi (54-51).
- Celtics zdominowali trzecią kwartę. Podopieczni Joe Mazzulli po kilku minutach gry zanotowali run 10-0, obejmując dwucyfrowe prowadzenie (80-67). Mankamentem w grze Celtów pozostawała jednak kiepska skuteczność w rzutach dystansowych. Dzięki temu Mavs wciąż utrzymywali się w grze, przegrywając po trzeciej kwarcie dziewięcioma punktami (74-83).
- W czwartej kwarcie, przez większość czasu przewaga Celtics oscylowała wokół 10 punktów. Bostończycy mieli wszystko pod kontrolą i pewnie zmierzali po drugie zwycięstwo w serii. W końcówce mieliśmy jeszcze ostatni zryw Mavericks, którzy zdołali zmniejszyć przewagę do pięciu punktów (98-103). Celtics wytrzymali jednak napór gości, imponując w ostatnich akcjach meczu defensywą i odnieśli bardzo ważne zwycięstwo.
- Celtics nie zagrali świetnego spotkania w ofensywie. Gospodarze trafili 10 trójek na 26 proc. skuteczności i mieli 45 proc. skuteczność z gry, ale byli znakomici w obronie i niemal perfekcyjni na linii rzutów wolnych (19 na 20). Mavericks po raz kolejny nie zdobyli 100 punktów w meczu, rzucali za trzy jeszcze gorzej niż gospodarze (tylko 6 na 26 zza łuku) i popełnili 15 strat.
- Fantastycznie zaprezentował się Jrue Holiday, który był dziś najlepszym graczem na parkiecie. Rozgrywający imponował defensywą, uprzykrzając życie gwiazdom Mavs, a ponadto był najlepszym strzelcem Celtics, notując 26 punktów i 11 zbiórek. Jaylen Brown zaliczył 21 punktów i 7 asyst, a Jayson Tatum dodał 18 punktów, 12 asyst i 9 zbiórek.
- W Mavericks Luka Doncić zanotował triple-double (32 punkty, 11 zbiórek i 11 asyst), ale w drugiej połowie zdobył tylko 9 punktów. PJ Washington miał 17 punktów i 7 zbiórek, a Kyrie Irving dołożył 16 punktów i 6 asyst.