Nie jest tajemnicą, że spora część koszykarzy NBA wyraża zainteresowanie innymi dyscyplinami sportu. Historia zna wiele przypadków, gdy młodzi sportowcy za czasów szkolnych czy uczelnianych uprawiali różne sporty, by wreszcie zdecydować się na basket. Chyba jednak nigdy nie mieliśmy przypadku, gdy były zawodnik najlepszej ligi świata reprezentował tak wysoki poziom w innej dyscyplinie, by… pojechać na Igrzyska Olimpijskie. To znaczy – nie mieliśmy aż do teraz.



Chase Budinger był wyróżniającym się sportowcem La Costa Canyon High School, dzieląc swój czas pomiędzy koszykówkę a siatkówkę. Jeśli wierzyć doniesieniom, w obu dyscyplinach prezentował podobny, wysoki poziom. W 2006 doprowadził szkolną drużynę do tytułu mistrzowskiego California Interscholastic Federation. Na boisku siatkarskim wraz z kolegami wywalczył trzy mistrzostwa stanowe, a Volleyball Magazine wybrał go najlepszym siatkarzem w kraju w jego roczniku.

Ciekawe jak dalej potoczyłyby się jego losy, gdyby zdecydował się wybrać inną z licznych ofert stypendiów uniwersyteckich. Postawił na Arizonę, która nie posiadała – i tak zostało do dziś – drużyny siatkarskiej, więc młody Chase siłą rzeczy postawił na koszykówkę. W barwach Wildcats był wyróżniającym się zawodnikiem, osiągając średnio 18 punktów, 6,2 zbiórki, 3,4 asysty oraz 1,4 przechwytu na mecz.

W 2009 roku przystąpił do draftu do NBA i w drugiej rundzie został wybrany przez Detroit Pistons, lecz jeszcze tej samej nocy na zasadzie wymiany przeszedł do Houston Rockets. W Teksasie szybko dał się poznać jako solidny, niezawodny gracz. Przez trzy sezony w barwach Rakiet grywał średnio powyżej 20 minut na mecz.

Latem 2012 roku Budinger przeniósł się do Minnesota Timberwolves, gdzie spędził kolejne trzy lata. W swoim pierwszym sezonie w barwach Leśnych Wilków, zresztą jego najlepszym podczas pobytu w Minneapolis, rzucał średnio 9,4 punktu na mecz. Później reprezentował jeszcze barwy Indiana Pacers i Phoenix Suns, by wreszcie powiedzieć sobie dość. Wprawdzie we wrześniu 2016 podpisał jeszcze umowę z Brooklyn Nets, lecz zdołał wystąpić w zaledwie czterech meczach preseasonu i tyle go widziano. Jego licznik dobił do 407 meczów na poziomie NBA.

Po odejściu z najlepszej ligi świata, Chase zawitał do Europy, gdzie związał się z hiszpańską Baskonią. Po sezonie spędzonym na starym kontynencie zdecydował się zakończyć koszykarską karierę w wieku zaledwie 29 lat. Wszystko po to, by skupić się na drugiej z dawnych pasji, czyli siatkówce. Tym razem jednak postawił na plażową odmianę tejże. W AVP Tour (największe profesjonalne rozgrywki siatkówki plażowej w Stanach Zjednoczonych – przyp. aut.) zadebiutował już w 2018 roku, za partnera mając Seana Rosenthala.

– Większość chłopaków, gdy kończy uprawiać jakiś sport, czuje lekką dezorientację bądź wręcz zagubienie przed pójściem dalej w swoim życiu. Ja miałem to szczęście, że właściwie od razu przeszedłem do innej dyscypliny, by wskoczyć na najwyższy możliwy poziom – mówił były koszykarz w 2018 roku w jednym z odcinków siatkarskiego podcastu Sandcast.

Trudno powiedzieć by przesadzał. Gdy połączył siły z Rosenthalem, dwukrotnym Olimpijczykiem, prezentował się na tyle dobrze, że AVP wybrało go na swój odpowiednik Rookie of the Year. Mierzący 198 centymetrów wzrostu Budinger zdecydowanie ma warunki pozwalające mu bezapelacyjnie rządzić na siatce. Chociażby w zeszłym roku zapisał na swoje konto najwięcej bloków kończących ze wszystkich zawodników w tourze.

W międzyczasie 36-latek przynajmniej dwukrotnie zmieniał partnera. W 2019 roku grał w parze z doświadczonym Caseyem Pattersonem, by wreszcie „związać się” z Milesem Evansem. Wraz z nim Budinger wystąpił chociażby w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Meksyku. Niestety, tam Amerykanom nie poszło najlepiej. Przegrali już w 1/16 finału ze szwedzką parą David Ahman – Jonatan Helvig. Wydaje się jednak, że to niepowodzenie nie jest w stanie zaprzepaścić marzeń byłego koszykarza o czymś więcej.

Sukces wcale nie jest wykluczony, tym bardziej, że w środę para Budinger – Evans wywalczyła kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Oni, wespół z drugą amerykańską parą (Andy Benesh i Miles Partain) z pewnością będą chcieli zadbać o to, by przerwać niekorzystną passę. Stany Zjednoczone nie dotarły na podium turnieju olimpijskiego w siatkówce plażowej mężczyzn od – bagatela – 2008 roku, więc jakiś medal, choćby i brązowy, byłby miłą odmianą.

Jak donosi NBC Sports, o ile nic się nie wykruszy na ostatniej prostej, Chase Budinger zostanie pierwszą osobą, która będzie miała na swoim koncie występy w najlepszej koszykarskiej lidze świata oraz w turnieju Igrzysk Olimpijskich w siatkówkę plażową. Do tej pory podobnym osiągnięciem mógł się pochwalić jedynie Keith Ericson. Mistrz NBA z roku 1972 w barwach Los Angeles Lakers był członkiem reprezentacji Stanów Zjednoczonych podczas IO 1964, jednak grał w siatkówkę halową.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments