Evan Fournier nie znalazł się w składzie reprezentacji Francji na tegoroczne Igrzyska Olimpijskie w Rio De Janeiro. Zawodnik Orlando Magic potraktował sprawę bardzo poważnie i poczuł się mocno dotknięty decyzją, jaką podjął trener Vincent Collet.
Francja z Igrzysk Olimpijskich odpadła w ćwierćfinale przegrywając znacząco z Hiszpanią. Zespół Vincenta Colletta ostatecznie nie był w stanie pozbyć się złego smaku, jaki pozostawił zeszłoroczny EuroBasket. W składzie Les Bleus zabrakło jednego z młodych perspektywicznych graczy – Evana Fourniera. Zawodnik Orlando Magic długo wstrzymywał się z komentarzem w tej sprawie. W rozmowie z francuskim L’Equipe postanowił przerwać milczenie.
– Żałuję, że nie uczestniczyłem w Igrzyskach – mówi Fournier. – Jeszcze na tydzień przed tym, gdy mnie oficjalnie poinformowano przeczuwałem, że mogę nie dostać się do składu. Czytałem wywiad, w którym pojawiło się informacja, że tylko Rudy Gobert pojedzie do Rio, mimo że nie uczestniczył w turnieju kwalifikacyjnym. Potem dostałem wiadomość na moją skrzynkę od Vincenta Colleta o tym, dlaczego nie mogłem pojechać z drużyną – dodał.
Zawodnikowi nie czuł się najlepiej z tym, że tak szybko musiał wracać do Orlando. Przyznał także, że oglądał wszystkie mecze Francji w Rio, ale nie chciał niczego mówić, aby uniknąć niezręcznych sytuacji. – Chłopaki musieli wykonać swoją pracę na turnieju. Gdybym coś powiedział, to na pewno bym im tym nie pomógł – przyznał Forunier. Według gracza, w całym zamieszaniu wokół jego osoby francuska federacja wykazała się dużym brakiem szacunku. – Gra w trykocie Les Bleus jest dla mnie wszystkim – mówi.
Fournier chciał jak najszybciej załatwić sprawę swojego kontraktu w NBA, by móc dołączyć do drużyny w trakcie jej przygotowań do Igrzysk. – Nigdy nie zamknąłem drzwi przed reprezentacją Francji, ale wszystkie sygnały wysyłały bardzo jasny komunikat – nie jestem częścią tego projektu. To bardzo zabolało – skończył. Powrót Fourniera do kadry ciągle jest możliwy, ale zawodnik na pewno nie zapomni federacji tego, jak go potraktowała.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET