Po porażce w pierwszym meczu turnieju play-in, Golden State Warriors pożegnali się z rywalizacją w fazie posezonowej. Było to bardzo gorzkie zakończenie męczącego sezonu drużyny z San Francisco. Latem w składzie Warriors może dojść do kilku zmian. Pewny swojej pozycji na pewno jest Brandin Podziemski, który chciałby walczyć o tytuł.
W podobnym tonie wypowiadał się już Stephen Curry. Według lidera Golden State Warriors, jego zespół wcale nie potrzebuje wiele, by włączyć się do walki z najlepszymi zespołami Zachodniej Konferencji. W trakcie sezonu zasadniczego, Warriors brakowało regularności. Walka o pierwszą szóstkę była w zasięgu ręki, ale porażki w końcówkach spotkań oraz kilka meczów, w których pozwalali rywalowi wrócić pomimo wysokiego prowadzenia spowodowały, że drużynie Steve’a Kerra pozostała walka w turnieju play-in.
Tam już w pierwszym meczu lepsi byli Sacramento Kings, który później musieli uznać wyższość Los Angeles Lakers. Nadal nie wiadomo, co się wydarzy z Klayem Thompsonem, który nie jest już tym samym zawodnikiem, co przed dwoma poważnymi kontuzjami. Jeden z liderów składu trafi na rynek wolnych agentów i w kuluarach mówi się o jego przenosinach do Orlando Magic. Warriors może nie zależeć na tym, aby zatrzymać Thompsona za wszelką cenę. Tego jednak życzyłby sobie pewnie Stephen Curry.
Zawodnikowi zależy na tym, by Warriors zmaksymalizowali swoje szanse na tytuł. Curry wie, że wkracza na ostatnią prostą swojej kariery. Według Brandina Podziemskiego, GSW są o krok od walki z najlepszymi. – Moim zdaniem jesteśmy bardzo blisko. Widzę, jak u nas miesza się doświadczenie z młodością. To coś, na czym możemy pracować – stwierdził pierwszoroczniak Warriors. Wiele się jednak mówi o tym, że część tego doświadczenia nie jest Warriors aż tak potrzebna, bowiem pod znakiem zapytania stoją dalsze występy w koszulce Warriors Chrisa Paula.
– [Warriors] najpierw wybrali Jonathana [Kumingę] i Moses [Moody’ego] i pozwalając im się rozwijać. Tak samo jest ze mną i Ttraycem [Jacksonem-Davisem]. Teraz wchodzimy w swój drugi sezon i moim zdaniem nasze połączenie z doświadczeniem Stepha, Klaya i Draya [Greena] to przepis na sukces – mówi dalej Podziemski. Dla nas interesująco będzie obserwować rozwój samego Podziemskiego, bowiem w niedalekiej przyszłości może on wzmocnić skład reprezentacji Polski. Wszystko zależy od jego dobrej woli.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET