Gwiazdor Jeziorowców znany jest z prób ingerencji w podejmowaniu najważniejszych decyzji w zespołach, w których występował. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w Cleveland Cavaliers. Zdaniem Shamsa Charanii z Athletic jeden z liderów Lakers nie będzie wpływał na proces zatrudniania głównego szkoleniowca klubu z Los Angeles.
Los Angeles Lakers wkrótce rozpoczną rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na głównego trenera zespołu. Poza Jamesem Borrego, Samem Cassellem wymienia się również JJ Redicka, który jest kumplem LeBrona Jamesa.
JJ Redick podczas swojej 15-letniej kariery był zabójczym strzelcem trzypunktowym, a po zakończeniu przygody z koszykówką znany jest ze swoich błyskotliwych wypowiedzi na temat rozgrywek najlepszej koszykarskiej ligi świata.
Niektórzy eksperci są jednak zaniepokojeni kandydaturą Redicka. 39-latek nie ma żadnego doświadczenia trenerskiego, a obecnie jest współgospodarzem podcastu „Mind the Game” z LeBronem Jamesem. To sprawiło, że wiele osób uznało go za głównego kandydata ze względu na jego przyjaźń z LBJ’em.
Shams Charania twierdzi jednak, że LeBron trzyma się z dala od Lakers, jeśli chodzi o poszukiwania głównego trenera. – Powiedziano mi, że LeBron nie jest zaangażowany w poszukiwania głównego trenera Lakers – mówił znany dziennikarz.
– Rich Paul powiedział mi, że LeBron i JJ tworzą razem podcast, ale to nie oznacza, że chce, aby Redick został głównym trenerem w LA. Pozostawia tę decyzję klubowi. LeBron powiedział też o swojej przyszłości. Powiedział mi, że chce jeszcze grać przez dwa sezony. Konkluzja w przypadku LeBrona jest następująca. Gdyby podejmował decyzje dla Lakers to Ty Lue byłby głównym trenerem w 2019 roku, a Kyrie Irving przeszedłby do Lakers. Tak wyglądałaby wizja LBJ’a, kiedy to on by kierował zespołem i podejmował najważniejsze decyzje – zakończył Charania.