Jedną sprawą jest zatrudnienie nowego szkoleniowca, ale w tym samym czasie Los Angeles Lakers muszą opracować swoje priorytety na letnie okienko transferowe. Według ostatnich doniesień, zespół, którego sternikiem jest Rob Pelinka, może naciskać na Cleveland Cavaliers w sprawie transferu Donovana Mitchella.
W umowie Donovana Mitchella jest opcja zawodnika na sezon 2025/26. Za kolejne rozgrywki gwiazda rotacji Cleveland Cavaliers zarobi 35,4 mln dol. Można się spodziewać, że Mitchell latem przyszłego roku zrezygnuje z opcji i albo będzie testował rynek wolnych agentów, albo wcześniej podpisze przedłużenie kontraktu. Nie ma jednak pewności, czy wychowanek Louisville będzie kontynuował karierę w Ohio.
Według ostatnich informacji przedstawionych przez The Athletic, do wyścigu po usługi gwiazdy mogą dołączyć Los Angeles Lakers, którzy spróbowaliby zestawić go w rotacji z LeBronem Jamesem oraz Anthonym Davisem. Wszystko de facto zależy od tego, co Mitchell postanowi latem. Jeżeli nie podpisze w Ohio przedłużenia, Cavs mogą nim handlować, bojąc się, że latem 2025 stracą zawodnika bez jakiegokolwiek pokrycia.
Jeżeli Mitchell faktycznie trafi na listę transferową Cavs, zespół z Los Angeles będzie pierwszy w kolejce do rozmów. Wiele w kuluarach mówi się o tym, że Mitchell nie jest w Cleveland szczególnie szczęśliwy, więc sam może szukać transferu do drużyny, która zapewni mu większe szanse w walce o tytuł. Pozostaje pytanie, czy Lakers z całą pewnością będą drużyną, która zagwarantuje zawodnikowi większe możliwości w walce o mistrzostwo.
Na radarze Lakers rzekomo będzie także Trae Young, zatem Lakers ewidentnie chcą zapolować na trzecią gwiazdę. Kim jednak mogą handlować, by zyskać w zamian gracza pokroju Younga czy Mitchella? Możliwości mają ograniczone. Z ciekawszych zasobów są Austin Reaves, Rui Hachimura czy D’Angelo Russell. Zatem w negocjacje niemal na pewno włączony musiałby zostać trzeci zespół.
Na razie jednak Mitchell pozostaje zorientowany na tym, by pomóc Cavs. W serii półfinałów Wschodniej Konferencji jest 3-1 dla Boston Celtics, więc Cavs do TD Garden wracają z nożem na gardle. Mitchell nie wystąpił w ostatnim meczu z powodu kontuzji łydki. Jego występ kolejnej nocy również stoi pod znakiem zapytania. W 10 meczach fazy posezonowej, 27-latek notował średnio 29,6 punktu, 5,4 zbiórki i 4,7 asysty, trafiając 47,6% z gry oraz 35,4% za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET