Nadchodzące lato może być dla Golden State Warriors przełomowe. Amerykańskie źródła z każdej strony zapowiadają ogromne zmiany w składzie Wojowników, którzy jeszcze dwa lata temu triumfowali w wielkim finale przeciwko Boston Celtics. Wygląda na to, że oprócz Klaya Thompsona i Chrisa Paula niepewna stała się również przyszłość Andrew Wigginsa.
O rozczarowującym sezonie Golden State Warriors zostało powiedziane w mediach już niemal wszystko. Dziesiątka lokata w Konferencji Zachodniej pozwoliła Wojownikom na walkę o play-offy poprzez turniej play-in, ale ten zakończyli już na pierwszym meczu z Sacramento Kings. Wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań wywołał masę doniesień na temat tego, jak będzie wyglądał skład GSW w nadchodzących rozgrywkach.
Sporo w ostatnich dniach mówi się o niepewnej przyszłości Klaya Thompsona i Chrisa Paula. Ten pierwszy stanie się wkrótce wolnym agentem i według doniesień zza oceanu ma rozważyć wszelkie propozycje, a wizja jego rozstania z GSW wydaje się coraz bardziej możliwa. CP3 prawdopodobnie nie zachowa swojego niegwarantowanego kontraktu, ale wciąż może podpisać z Warriors nową, mniej lukratywną umowę.
The Ringer donosi jednak, że niepewna jest również przyszłość Andrew Wigginsa. Logan Murdock sugeruje, że według ligowych źródeł kierownictwo klubu nie zawaha się uwzględnić 29-latka w potencjalnym transferze, który miałby wzmocnić rotację lub być swego rodzaju odpowiedzią na potencjalne odejście Thompsona lub Paula. Warriors są również zadowoleni z rozwoju Jonathana Kumingi, którego rola już w tym sezonie była zwiększona, a wkrótce zawodnik ma podpisać z GSW nową umowę.
Wiggins był kluczową postacią w zespole Wojowników, który w 2022 roku sięgał po mistrzowski tytuł. Skrzydłowy był w tamtejszych finałach drugim najlepiej punktującym graczem GSW, ze średnimi na poziomie 18,3 punktu, 8,8 zbiórki oraz 2,2 asysty na mecz. W bieżących rozgrywkach jego średnie wynosiły z kolei 13,2 punktu, 4,5 zbiórki oraz 1,7 asysty.
Nie pomógł z pewnością fakt, że w ostatnich latach Wiggins dwukrotnie prosił o tymczasowe opuszczenie zespołu z uwagi na sprawy personalne. Atmosfera narzucona przez Steve’a Kerra pozwala na tego typu przerwy, a zawodnicy często mogą liczyć na obecność swoich bliskich w ośrodkach treningowych, jednak przerwy w grze mogły mieć negatywny wpływ na dyspozycję 29-latka.
W 2022 roku Wiggins podpisał z Warriors czteroletnią umowę wartą nieco ponad 109 milionów dolarów. Nadchodzący sezon będzie dopiero drugim z nich, za który zainkasuje 26,3 miliona. Kontrakt 29-latka jest zatem wystarczająco pokaźny, by uwzględnić go w wymianie po solidnego zawodnika, jednak nie przesadzony, co pozwala na sporą swobodę ruchów.
Wspieraj PROBASKET
