Tegoroczna selekcja prawdopodobnie przejdzie bez większego echa, bowiem generalni menedżerowie nie widzą talentów, o jakie muszą się zabijać. Niektórzy nawet nazywają tegoroczny draft “najgorszym w historii” pod kątem dostępnego talentu. Na kilka miesięcy przed całym zamieszaniem, mało kto rozmawia o potencjalnej jedynce.
Sezon regularny dobiega końca, więc kilka ekip z dolnych części tabeli obu konferencji przygotowuje się już do tegorocznej selekcji. Problem polega na tym, że w zasadzie nie ma z czego wybierać, bowiem w tegorocznej klasie brakuje wielkich talentów. Jest zatem zupełnie inaczej niż w ostatnich latach, gdy do NBA trafiali koszykarze, którzy w opinii wielu mieli status potencjalnych super-gwiazd.
– Wielu generalnych menadżerów mówi o tym drafcie to samo. Jest najgorszy w historii – mówi Jeff Goodman, jeden z ekspertów NBA skupiających się głównie na drafcie. Nie dość, że brakuje naprawdę utalentowanych koszykarzy, to problem jest także z jakością i jego “głębią”. 2024 może okazać się dobrym rokiem dla takich zawodników jak Brandin Podziemski – ukrytych talentów, którzy zaczynają się rozwijać po pierwszym kontakcie z ligą.
W tym momencie największe szanse na “jedynkę” draftu ma Francuz Alexandre Sarr z australijskiego Perth Wildcats. Duże szanse ma również inny Francuz – Zacharie Risacher, który występuje w rodzimym JL Bourg. Widzimy zatem, że ostatnie lata są bardzo przyzwoite dla koszykówki z Francji, bowiem do NBA trafia całe grono utalentowanych koszykarzy z tego kraju.
W kontekście pierwszych wyborów mówi się jeszcze o Reedzie Sheppardzie z Kentucky, Nikoli Topiciu z Serbii oraz Donovanie Clinganie z UConn. Sarr natomiast wydaje się być w tym momencie niezagrożony. To wysoki gracz, którego styl oraz zakres umiejętności pasuje do obecnej NBA i przy odpowiednim rozwoju, może stać się gwiazdą ligi. Porównuje się go m.in. do Jarena Jacksona oraz Evana Mobleya. Od początku może robić różnicę w obronie.
Nie ma pewności, czy ktokolwiek poza nim dobije do statusu potencjalnej gwiazdy. Jednak w ostatnich latach z draftu wychodziło wielu graczy, którzy zaskakiwali nas swoją gotowością do gry na tym elitarnym poziomie. Największe szanse na wylosowanie jedynki w tegorocznej selekcji będą mieli Detroit Pistons, Washington Wizards, Portland Trail Blazers oraz San Antonio Spurs.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET