Już co najmniej kilku zawodników zgłosiło swoją nieformalną kandydaturę do tytułu najlepszego wsadu sezonu, ale pomimo zbliżającego się końca rozgrywek zasadniczych lista ta cały czas się powiększa. Minionej nocy dołączył do niej Isaiah Joe, który nie miał litości dla Jeffa Greena.
Cała sytuacja miała miejsce w drugiej kwarcie meczu Oklahoma City Thunder z Houston Rockets. Grzmoty wyjątkowo kiepsko weszły w to spotkanie i przez znakomitą część pierwszej odsłony przegrywały z Rakietami dwucyfrową różnicą punktów, a wszelkie próby zbliżenia się do rywala były nieskuteczne.
Impuls do odrabiania strat dał wówczas Jalen Williams, który trafił trzykrotnie z rzędu i zmniejszył tym samym stratę swojego zespołu. Wygląda na to, że skrzydłowy w odpowiedni sposób zmotywował swojego starszego o dwa lata partnera z zespołu Isaiaha Joe.
Joe otrzymał piłkę od Kenricha Williamsa i zainicjował kontratak OKC, kiedy to zauważył, że na jego drodze do kosza znajduje się wyłącznie jeden przeciwnik. Skrzydłowy nawet przez chwilę się nie zawahał i natychmiast ruszył w kierunku 37-letniego Jeffa Greena, który próbował wymusić przewinienie ofensywne. Jego próba okazała się jednak nieskuteczna, ale bez wątpienia sprawiła, że wsad Isaiaha prezentował się wybornie. Zobaczcie!
Pomimo wyjątkowego popisu 24-letniego zawodnika Thunder przegrali ostatecznie z Rockets 126:132 po dogrywce i zajmują obecnie 3. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Liderem pozostają Denver Nuggets, którzy również musieli tej nocy uznać wyższość swojego rywala, z kolei na drugiej pozycji plasują się Minnesota Timberwolves.