Damian Lillard udzielił wywiadu Sports Illustrated, w którym nie kryje swoich problemów z aklimatyzacją do życia w Milwaukee. Wynika to przede wszystkim z faktu, że zawodnik został sam – bez obecności swoich bliskich i przyjaciół. Słowa gracza Bucks brzmią jednak niepokojąco i jego stan psychiczny może mieć odbicie na formie fizycznej.
Milwaukee Bucks walczą w czołówce Wschodniej Konferencji, ale nie prezentują poziomu, z jakiego w drużynie byliby usatysfakcjonowani. Zarówno Damian Lillard, jak i Giannis Antetokounmpo zdają sobie sprawę, że stać ich na znacznie więcej i właśnie ten potencjał stara się z drużyny wydobyć nowy trener. Doc Rivers szybko po objęciu sterów zdał sobie sprawę, że zadanie będzie trudniejsze, niż początkowo zakładał.
W międzyczasie Lillard musi się mierzyć ze skutkami swojej decyzji o opuszczeniu Portland. Wiedział, że to nie będzie dla niego łatwe i otwarcie mówi o tym, że obecnie czuje się bardzo samotny.
– Człowieku… jadę na trening, wracam do domu, oglądam boks, gram na konsoli – zaczął Lillard. Milwaukee słynie z tego, że jest… nudne i zapewne Dame pod tym kątem wiedział, czego może się spodziewać.
– Wpisuje FightHype na YouTube po sto razy i za każdym razem liczę, że pojawi się coś nowego. Naprawdę, teraz nie mam wielkiego życia. Takie są jednak skutki podejmowania ważnych życiowych decyzji. Musisz się z tym uporać – dodał. Na domiar złego, Lillard jest obecnie w trakcie rozwodu, co również może wpływać na jego samopoczucie. Podkreśla, że rodzina – mając na myśli dzieci – jest w tym momencie absolutnie najważniejsza.
– Nie jest mi łatwo być z dala od dzieci. W Portland miałem rodzinę i przyjaciół blisko domu. Moje życie było tam doskonale ułożone. Potem jednak dokładasz do tego kwestie koszykarskie i musisz podjąć decyzję, czy jesteś gotów to wszystko za sobą zostawić. […] Tam poszedłem do mamy i się zrelaksowałem albo poszedłem coś zjeść do brata. Oni wypełniali moje życie, dlatego tutaj czuję się samotny – skończył.
W 54 meczach bieżącego sezonu Dame notował na swoje konto średnio 24,5 punktu, 4,4 zbiórki i 6,8 asysty, trafiając 42,5% z gry oraz 34,4% za trzy. W tym sezonie zarobi 45,6 mln dol. Wykorzystał także opcję zawodnika na rozgrywki 2024/25 za 48,8 mln. Latem 2025 roku może trafić na rynek wolnych agentów. Bucks z bilansem 38 zwycięstw i 21 porażek są na 3. miejscu w tabeli Wschodniej Konferencji.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET