To bardzo nieprzyjemnego zdarzenia doszło przed meczem Dallas Mavericks z Phoenix Suns. Gdy zawodnicy gości z Arizony wybiegali na rozgrzewkę, dwójka pijanych kibiców krzyknęła w ich kierunku obraźliwe słowo. Kevin Durant nie mógł tego tak zostawić i chciał się z nimi rozmówić. Kobieta próbowała naprawić swój błąd uściskiem dłoni.
Dallas Mavericks wygrali domowe starcie z Phoenix Suns bardzo dobrym meczu duetu Kyrie Irving – Luka Doncić. Kevin Durant nie był w stanie pomóc swojej drużynie notując 23 punkty. Niestety po meczu zamiast o widowisku sportowym, pojawiła się dyskusja o incydencie sprzed jego rozpoczęcia. Podczas gdy zawodnicy Phoenix Suns wybiegali na rozgrzewkę, dwójka kibiców w trakcie spożywania alkoholu krzyknęła w kierunku Kevina Duranta jedno słowo, które nie pozwoliło KD tego tak zostawić.
“Dzi*ka!” – właśnie to usłyszał zawodnik Suns, który natychmiast zawrócił i postanowił dopytać, co takiego w jego kierunku kibice Mavs krzyknęli. Kobieta, wyraźnie rozemocjonowana, chciała uścisnąć Durantowi dłoń, ale ten po chwili rozmowy nie chciał mieć z nimi nic wspólnego i machnął ręką. Durant sprawę przemyślał i wrócił przekazując jasny komunikat.
– Nie zachowujcie się w ten sposób, jesteście dorośli – powiedział im skrzydłowy Phoenix.
Rzekomo ochrona chciała wyrzucić parę z meczu, ale KD poprosił, by tego nie robić. Zostali więc na meczu, choć internet od razu obiegło wideo, które w sposób oczywisty ukazuje ich głupotę. Durant bardzo często mierzy się z takim zachowaniem, m.in. na “X”, gdzie wchodzi w dyskusje i stara się bronić swoje dobre imię. NBA od kilku lat ma wyraźny problem ze zbyt dużą śmiałością kibiców, którzy wydają się bezkarni, gdy stoją za kordonami.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET