Josh Richardson opuści przynajmniej kilka tygodni ze względu na zwichnięcie barku, którego doznał w trakcie niedzielnej porażki z Boston Celtics — wynika z informacji przedstawionych przez dziennikarza portalu The Athletic Shamsa Charanię. O większym szczęściu może mówić Terry Rozier, który uniknął poważniejszego urazu nogi, co jeszcze w trakcie niedzielnego starcia nie było tak oczywiste. Obaj zawodnicy przejdą przed powrotem na parkiet dodatkowe badania.
Shams Charania z The Athletic doniósł, że Josh Richardson przeszedł badanie rezonansem magnetycznym i z powodu zwichniętego barku będzie musiał odpocząć przynajmniej kilka tygodni. Wtedy też jego ramie zostanie poddane kolejnemu badaniu, które pomoże ocenić, czy gracz Miami Heat może bez przeszkód wrócić na parkiet.
Richardson doznał urazu w drugiej kwarcie przegranego spotkania z Boston Celtics. Po meczu powiedział, że jego ramie wyskoczyło z miejsca i później wskoczyło w obręcz barkową. Nazwał całą sytuację „dziwnym wypadkiem”. W tym sezonie 30-latek osiąga średnio 9,9 punktu, 2,8 zbiórki i 2,4 asysty.
Dla Heat był to trudny dzień — tuż przed meczem pojawiła się informacja, że Jimmy Butler przeżywa rodzinną tragedię, a Terry Rozier musiał opuścić mecz w trzeciej kwarcie z urazem nogi. W przypadku Roziera wyniki badań rezonansem magnetycznym są bardziej optymistyczne — Charania przekazał, że gracz Heat zwichnął kolano, ale jednocześnie uniknął poważniejszego uszkodzenia stawu. Rozier będzie badany z tygodnia na tydzień, ale powinien wrócić do gry jeszcze w tym sezonie.
Rozier cały czas próbuje wkomponować się w rotację Heat po tym, jak został pozyskany w wymianie z Charlotte Hornets. W tym sezonie osiąga średnio 12,6 punktu i 5,6 asysty w 10 dotychczas rozegranych spotkaniach dla drużyny z Florydy. Trudno jednoznacznie ocenić trwający sezon Heat, którzy z bilansem 28-25 zajmują 8. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej.