Paul George wciąż nie przedłużył swojej umowy z Los Angeles Clippers, która wygasa wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek. Kiedy na nowy kontrakt zgodził się Kawhi Leonard wydawało się, że prolongata PG13 to tylko kwestia czasu. Czas ten jednak mija, media informują o nowych zainteresowanych usługami George’a, a wszelkie doniesienia w tej sprawie kończą się obecnie na „trwających rozmowach”.
Los Angeles Clippers mają za sobą bardzo udany okres. W 22 ostatnich spotkaniach ekipa z Miasta Aniołów odnotowała bilans 18-4 i jest obecnie jednym z głównych faworytów do pierwszego w historii organizacji mistrzowskiego tytułu. Kluczowym elementem w układance Tyronna Lue obok Kawhia Leonarda i Jamesa Hardena jest oczywiście Paul George, którego sytuacja napawa jednak sympatyków klubu niepokojem.
Kontrakt Paula George’a wygasa bowiem wraz z zakończeniem sezonu 2023/24. Przez długi czas wydawało się, że przedłużenie umowy przez 33-latka to jedynie kwestia czasu i niezależnie od sposobu, w jaki Clippers zakończą bieżące rozgrywki, PG13 będzie kontynuował swoją przygodę w Los Angeles.
Umowę przedłużył już Kawhi Leonard, który również mógł zostać tego lata wolnym agentem. Jednym z rzekomych warunków, jakie skrzydłowy miał postawić włodarzom LAC, było przedłużenie umów z George’em i Hardenem. O ile James musi czekać na swoją kolej do lipca, o tyle PG13 może złożyć podpis pod prolongatą w każdym momencie, a jego przedstawiciele już od dłuższego czasu negocjują z Clippers warunki nowego kontraktu.
Czas upływa, a nowych doniesień w sprawie osiągnięcia porozumienia jak nie było, tak nie ma. W międzyczasie media społecznościowe obiegła informacja, iż Philadelphia 76ers liczą na niepowodzenie w negocjacjach nowej umowy Paula George’a, by skusić go następnie lukratywną ofertą i grą u boku Joela Embiida oraz Tyrese’a Maxey’ego. Sytuację ostudzić mógł sam zawodnik, jednak jego wypowiedzi nie wysłały jasnego sygnału.
Justin Russo poprosił zawodnika o komentarz w sprawie rozmów jego przedstawicieli z włodarzami Clippers, pytając o potwierdzenie, czy jego celem jest dojście do porozumienia już wkrótce. — Taki jest cel — odpowiedział krótko PG13. Dziennikarz był nieustępliwy, ale kiedy poprosił o nowe informacje, George powtórzył jedynie „taki jest cel”.
W przeszłości zdarzały się już sytuacje, w których zawodnicy chcieli przedłużyć umowę z obecnym zespołem, jednak na przeszkodzie stawały niekorzystne warunki finansowe lub sportowe. Trzeba mieć jednak na uwadze, że George sam poprosił o transfer właśnie do Clippers (choć przy jego nazwisku często padało również Los Angeles Lakers), z którymi ma najprawdopodobniej największe szansę na swój pierwszy w karierze pierścień, a do tego pochodzi z Kalifornii, gdzie uczęszczał też do liceum i na studia.
Najprawdopodobniejszym scenariuszem wydaje się chęć wywalczenia od Clippers maksymalnego przedłużenia. Z tego właśnie względu PG13 i jego świta chcą wywrzeć presję na kierownictwie klubu. Pamiętajmy jednak, że Kawhi Leonard zaakceptował nieco mniejsze wynagrodzenie, by zapewnić LAC większą swobodę w podpisywaniu umów George’a i Hardena.
W bieżącym sezonie Paul George wystąpił w 48 spotkaniach, w których zdobywa średnio 22,5 punktu, 5,3 zbiórki, 3,6 asysty oraz 1,6 przechwytu na mecz, trafiając średnio 46% wszystkich rzutów z gry, w tym aż 40% zza łuku.