Zgodnie z oczekiwaniami, LeBron James porozumiał się z Cleveland Cavaliers w sprawie 3-letniego kontraktu za 100 milionów dolarów. To najwyższy tego typu kontrakt w historii NBA. Trzeci rok w nowej umowie MVP ostatnich finałów jest opcją zawodnika, zatem w 2018 LBJ znów będzie najprawdopodobniej wolnym agentem.
Lider Cleveland Cavaliers postanowił się nie spieszyć. Negocjacje kontraktu pozostawił swojemu agentowi – Richowi Paulowi, sam natomiast cieszył się wakacjami i celebrował zdobyte w ostatnim sezonie mistrzostwo ligi. Wstrzymywał się z podpisaniem kontraktu, aby Cavs mogli budować rotację bez obciążenia jego ogromnym kontraktem. W końcu jednak James podpisał i za kolejne trzy lata otrzyma aż 100 milionów dolarów. W pierwszym roku nowego porozumienia zawodnik zarobi 31 milionów. Gaża będzie stopniowo rosła.
Cavs zakontraktowali swojego lidera mimo iż nadal nie mają umowy z J.R.-em Smithem. Strony rzekomo kontynuują negocjacje, ale wszystko wskazuje na to, że finansowe wymagania Smitha nie pokrywają się z tym, co zespół z Ohio jest gotów mu zagwarantować. Tymczasem James będzie po raz pierwszy w swojej karierze najlepiej opłacanym zawodnikiem ligi. Co więcej – w rozgrywkach 2017/2018 jego zarobki w rocznym rozliczeniu będą rekordem ligi. Wtedy James otrzyma przeszło 33 miliony.
W Ohio nie mieli obaw o decyzję Jamesa. Wielokrotnie po zdobyciu mistrzostwa mówił o tym, że pozostanie w Cavaliers, by walczyć o kolejne tytuły. W poprzednim sezonie w końcu dokonał tego, o czym marzył przez całą karierę. Dostarczył mistrzostwo bliskiemu swojemu sercu Cleveland i teraz staje przed szansą powtórzenia tego sukcesu. W nadchodzących rozgrywkach będzie musiał poradzić sobie z wyzwaniem, jakie rzuca nazwiska z Oakland. Wiele wskazuje na to, że czeka nas kolejny rewanż w finałach NBA.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET