Zach LaVine jest jednym z najbardziej gorących nazwisk dostępnych obecnie na liście transferowej. Bulls nie ukrywają, że zależy im na znalezieniu nowego miejsca dla swojego rzucającego obrońcy, który przestał pasować do ich zespołu.
Zainteresowanych zespołów usługami Zacha LaVine’a nie brakuje, jednak do tej pory żadna z drużyn nie zdecydowała się na złożenie konkretnej oferty Chicago Bulls. Rzucający obrońca chciałby trafić do Los Angeles Lakers, ale ten kierunek wydaje się coraz bardziej nierealny, gdyż Jeziorowcy nie cenią aż tak umiejętności gracza, aby poświęcać dla niego Austina Reavesa.
W ligowych kuluarach pojawiają się nowe informacje na temat nowych zespołów, które będą chciały powalczyć o pozyskanie LaVine’a. Tymi drużynami są Sacramento Kings oraz nieoczekiwanie Golden State Warriors. Obie organizacje zaczęły monitorować sytuację rzucającego obrońcy, mówi się także, że nieoficjalnie dopytywały Chicago Bulls o jego cenę. Informację te do mediów przekazał Joe Cowley z Chicago Sun-Times.
– Zaczęli przyglądać mu się Kings i Warriors, obie organizacje obecnie walczą o to, aby poprawić swoje wyniki i są gotowe podjąć kilka trudnych decyzji dotyczących przyszłości. Rynek jest teraz spokojny, nie wykluczam jednak, że jutro lub w niedługim czasie może wydarzyć się coś wielkiego z udziałem Kings lub Warriors – przekazał dziennikarz.
Większe szanse na wykonanie tak dużego ruchu daje się obecnie Golden State Warriors, którzy mogą chcieć za wszelką cenę dokonać kilku ruchów transferowych, aby poprawić swoje miejsce w tabeli. Być może Zach LaVine stanie się ich pomysłem na poprawę. Organizacja z San Fransisco ma kilka ciekawych aktywów, które mogłyby zainteresować Bulls. Do Wietrznego Miasta mogliby trafić młodzi gracze tacy jak Jonathan Kuminga, ale i doświadczeni pokroju Andrew Wigginsa.