Kilka godzin po głośnej wymianie po OG Anunoby’ego New York Knicks dokonali kolejnego kadrowego ruchu. Podpis pod nową umową złożył Miles McBride, który pozostanie w drużynie na kolejne trzy lata. Przed zespołem jeszcze jednak sporo pracy w kolejnych miesiącach.
Knicks uwierzyli w Milesa McBride’a od pierwszego momentu, gdy wszedł w poczet graczy NBA i kontynuują projekt wpasowywania go do zespołu z drugiego szeregu. Rozgrywający został sprowadzony przez klub w noc draftu 2021, w którym chwilę wcześniej został wybrany z 36. numerem przez Oklahoma City Thunder.
Wymiana R.J. Barretta zapewniła klubowi z Nowego Jorku spore możliwości w kolejnych miesiącach. Możliwości, z których klubowi działacze szybko skorzystał. McBride, który w tym sezonie zarobi 1,8 milionów dolarów będzie mógł liczyć na ponad dwukrotną podwyżkę. Jego nowa trzyletnia umowa opiewa na łącznie 13 milionów i obowiązywać będzie do rozgrywek 2026/27. Co istotne, całość kwoty jest gwarantowana.
Na przestrzeni trzech sezonów na parkietach NBA 23-latek nie był w stanie wywalczyć sobie stabilnych minut. Knicks wykorzystywali młodego zawodnika głównie jako wsparcie w defensywie, której na pozycji numer jeden mocno klubowi w ostatnich latach brakowało. McBride rozwinął się jako rozgrywający, co sprawiło, że jego minuty w ubiegłych rozgrywkach wzrosły do blisko 12 na mecz. Na przestrzeni całej kariery zawodnik notuje średnio 2,8 punktu.
Przed Knicks wciąż pozostało kilka trudnych decyzji do podjęcia w kolejnych miesiącach. Klub posiada 11 zawodników, którzy potencjalnie mogą stać się wolnymi agentami kolejnego lata. Nie wiadomo także, czy zespół nie pokusi się o kolejne wymiany przed lutowym deadlinem.